Re: Za ile można urządzić 50m mieszkanie?
Ponieważ sporo czasu spędzam za granicą i to nie tylko w jednym miejscu, chciałbym zauważyć że chyba tylko Polak musi się zastawić/zadłużyć i jeszcze w Providencie zapożyczyć po ostatnie skarpety...
rozwiń
Ponieważ sporo czasu spędzam za granicą i to nie tylko w jednym miejscu, chciałbym zauważyć że chyba tylko Polak musi się zastawić/zadłużyć i jeszcze w Providencie zapożyczyć po ostatnie skarpety żeby udowodnić znajomym/sąsiadom/rodzinie ile to jego mieszkanie nie jest warte...
Na świecie, nawet jeśli ktoś ma mieszkanie na własność to generalnie nie przykłada do niego zbytniej świętości. Są inne ciekawsze rzeczy w życiu do robienia, niż w kółko remontowanie, wymiana mebli na znowu modne, itd...
Tyle ode mnie, a teksty w stylu "urządziłeś się za 33 tysiące, to musisz mieć jeszcze większy chlew w drugim mieszkaniu", traktuję jako zwykłą zawiść maluczkich, którzy pewnie piszą z jakiegoś TBS czy innego "chlewu" i im żal pewną część ściska że wypluli kiedys gen pracowitości.
Przypominam, że to był tylko koszt materiałow, ekipy, wyposażenia w podstawowe meble + osprzęt kuchenny.
Koszt był oczywiście wyższy + kilka tysięcy zł koszt przepisania aktu własności, w sumie > 50.000 zł.
Bardziej chodziło mi o to, że można, mając trochę więcej niż podstawową wiedzę, paru budowlańców w rodzinie/znajomych i nie dawania się robienia w jajo.
Wesołych Świąt, zwłaszcza zawistnikom !
zobacz wątek