Odpowiadasz na:

Re: Zaczynam bać się DDR

Nie tak dawno doszedłem do tego samego wniosku... że przy jeździe rowerem najniebezpieczniej jest na DDR. Najgorsze jest to, że zajeżdżające mi drogę samochody jeszcze jakoś potrafię przewidzieć,... rozwiń

Nie tak dawno doszedłem do tego samego wniosku... że przy jeździe rowerem najniebezpieczniej jest na DDR. Najgorsze jest to, że zajeżdżające mi drogę samochody jeszcze jakoś potrafię przewidzieć, ale zachowań współużytkowników DDR'a już niestety nie. Ludzie po prostu wjeżdżają pod koła z podporządkowanych ścieżek, skręcają nagle, jeżdżą lewą stroną, albo slalomem, hamują i stają na środku ścieżki, idą ścieżką prowadząc rower (bo chyba myślą, że nadal są rowerzystami) itp. itd.

Jednak najbezpieczniej czuję się jadąc ulicą... nie ma dziwnych rowerzystów, a samochodziarze mnie widzą i generalnie jest jakoś tak bardziej przewidywalnie :)

zobacz wątek
10 lat temu
~eM

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry