Widok
rozpalanie pieca, odbywa się przeważnie o stałych godzinach, co takiego dziwnego jest że w dni robocze o 6 a niedzielę o 7.
Przy rozpalaniu kotła zasilanego węglem zawsze jest większa emisja dymu, fakt że śmierdzi, jeśli nie ma w piecu śmieci żadna kontrola nie nałoży kary. Zgłoś nic nie stoi na przeszkodzie, ale wychodzisz z przekonania, że ktoś się wystraszy i nie będziesz musiał swojego nazwiska ujawniać. Może lepiej podejść do sąsiada i powiedzieć, co wg. ciebie jest złe. Wystarczy porozmawiać, może na chwilę obecną nie mają możliwości finansowych na zmianę instalacji. Program wymiany źródeł ciepła jest przewidziany na wiele lat i jest realizowany.
Przy rozpalaniu kotła zasilanego węglem zawsze jest większa emisja dymu, fakt że śmierdzi, jeśli nie ma w piecu śmieci żadna kontrola nie nałoży kary. Zgłoś nic nie stoi na przeszkodzie, ale wychodzisz z przekonania, że ktoś się wystraszy i nie będziesz musiał swojego nazwiska ujawniać. Może lepiej podejść do sąsiada i powiedzieć, co wg. ciebie jest złe. Wystarczy porozmawiać, może na chwilę obecną nie mają możliwości finansowych na zmianę instalacji. Program wymiany źródeł ciepła jest przewidziany na wiele lat i jest realizowany.
Jakoś nie wydaje mi się żeby ludzie na wsi, szczególnie takiej jak nasza - podmiejskiej, byli biedniejsi od tych w mieście - mają np. duże domy i działki, a nie małe norki w bloku. Wielu ma jednak mniejszą świadomość że efekty niewłaściwego ogrzewania pojawią się w przyszłości, jak zaczną chorować od tych trucizn, które wydobywają się z kominów. Trochę edukacji by się przydało.
ot i mentalność prymitywa, weź se rure wsadź. Sam sobie wsadź rure gamoniu jeden z drugim. Jest okres przejściowy na zmianę opału, Śmierdzi, to zainstaluj sobie filtr, albo maskę, jak nie stać. Płakać na forum, że wiosną i jesienią gnojówka a zimą z komina śmierdzi, że drogi dziurawe, psy szczekają. Kto was skazał na zamieszkanie w tej dziurze, obóz frustratów z Bojana się zrobił.
Wyobraź sobie, że mieszkam tu prawie od urodzenia. Zapach gnojówki, palonego węgla czy dzwony mi zupełnie nie przeszkadzają. Ale jak ktoś pali śmieciami to niech sobie sam wciąga ten smród i filtruje płucami a nie zatruwa wszystkich dookoła. Naprawdę musisz być ograniczony, ignorując szkodliwość dymu z spalanych śmieci...
Palnij się jeden z drugim w pustym pojemnik na mózg. Nikt nie kwestionuje szkodliwości dymu, ale przyjmij do wiadomości że za kilka lat nikt nie będzie mógł palić na wsi paliwem stałym i jeśli dobrze pamiętam do 2035 roku. Miasta bardziej restrykcyjne mają przepisy. Zgłoś
odpowiednim służbom truciciela, jeśli możesz po zapachu stwierdzić że palone są smieci.
odpowiednim służbom truciciela, jeśli możesz po zapachu stwierdzić że palone są smieci.
obnaża i co widzisz? zapewne świadomego człowieka, który nie przyzwala na zatruwanie środowiska i nie przymyka oka na liczne wykroczenia "bo tak zawsze tu było". Na każdego truciciela będę donosił aż do skutku, jestem cierpliwy, dostaną w końcu te pięć stówek mandatu to może przekalkulują na palcach co się bardziej opłaca.
Bo wiejskie burki segregują śmieci na te do spalenia i pozostałe. I tutaj nie chodzi o koszty ogrzewania czy piece jakie posiadają tylko o mentalność. Można palić węglem lub drewnem praktycznie bez dymu. Ale oni z dziada pradziada nie wyedukowane wieśniaki tak palą i nic tego nie zmieni. A niech się miastowe co się sprowadzili wdychają taka natura Kaszuba.
Bardzo proszę:
Tutaj wyjaśnione wszystko co i jak: https://polskialarmsmogowy.pl/files/artykuly/1881.pdf
Z racji braku straży miejskiej/wiejskiej wysyłamy maila do gminy szemud. Można anonimowo, gmina ma obowiązek zgłoszenie przyjąć.
Oczywiście gmina zazwyczaj nie reaguje chociaż ma taki obowiązek więc tydzień po zgłoszeniu wysyłam wiadomość do WIOŚ z zażaleniem na opieszałość:
sekretariat@gdansk.wios.gov.pl
Polecam w szczególności drugą formę nacisku, może zintensyfikowanie zażaleń wpłynie jakoś na działanie naszej gminy.
Dobrze wiadomo które domy w Bojanie opalane są śmieciami i szczerze współczuję ludzia którzy muszą koło takich domów mieszkać. Wystarczy zimą podjechać na Na Dambnik. Nikt mi też nie powie że służby nie mają pojęcia o takim problemie bo tamtędy się zimą nie da przejechać bez zmiany powietrza w samochodzie na obieg wewnetrzny. Won z smierdzielami