Odpowiadasz na:

Re: Zaginely psy

Wszystko sie zgadza ale piesek na smyczy to przesada pod warunkiem że właściciel panuje nad nim. Pies musi sie wybiegać wtedy jest spokojniejszy. Taka natura. Ale to wybieganie musi być pod... rozwiń

Wszystko sie zgadza ale piesek na smyczy to przesada pod warunkiem że właściciel panuje nad nim. Pies musi sie wybiegać wtedy jest spokojniejszy. Taka natura. Ale to wybieganie musi być pod kontrolą. Tez mam psa dużego ale idąc z nim na spacer przywołuje go natychmiast jak widzę kogoś spacerującego. Dlaczego ma sie bać mojego psa. Mój pies mój problem. A nie mój pies a niech sie martwią sąsiedzi. Powinno byc tak ze na danej ulicy sąsiedzi maja wyrazić zgodę na czworonoga nie ważne czy rasa bezpieczna czy mały kundel (tez potrafi ugryźć).A nie maja psa a że skacze do nogi to ja tego nie widzę. Zawsze będę winił właściciela a nie psa. Po Na Dambniku czasami biega mała gnida ruda która skacze do nogi. Kiedys nadzieje sie na buta i tyle.

zobacz wątek
11 lat temu
~henio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry