Widok
Zaginiony: Mateusz Różański
Mateusz Różański.
Mateusz Różański "willow" w nocy z piątku na sobotę poruszał się po centrum Gdańska:
- o godzinie 22 z kolegami z banku był w lokalu " na drugą nóżkę" przy Targu Weglowym
- ok. 22:30-23 Poszedł z ekipą z banku na ul. Piwną próbowali wejść do Red lighta ale nie było miejsca więc udali się do "No to cyk"
- Po 23 Mateusz wraz z kolegami z banku dotarli do Irish Pubu na ul. Korzennej
-Godz 2-2:15 ...
Przejdź do osoby.
Mateusz Różański "willow" w nocy z piątku na sobotę poruszał się po centrum Gdańska:
- o godzinie 22 z kolegami z banku był w lokalu " na drugą nóżkę" przy Targu Weglowym
- ok. 22:30-23 Poszedł z ekipą z banku na ul. Piwną próbowali wejść do Red lighta ale nie było miejsca więc udali się do "No to cyk"
- Po 23 Mateusz wraz z kolegami z banku dotarli do Irish Pubu na ul. Korzennej
-Godz 2-2:15 ...
Przejdź do osoby.
Byl cudownym, kochanym chlopakiem, ktory mial rzesze znajomych, gotowych poruszyc niebo i ziemie, byle tylko znalzl sie caly i zdrowy. I to wlasnie probowalismy zrobic, uzywajac wszelkich kontaktow, znajomosci, proszac, rozwieszajacych plakaty i wypisujac do mediow. Kazdy, kto mial okazje Go poznac, wie, jak wielka to strata, i ile ludzi chcialo pomoc.
No cóż, wyjścia są trzy:
1. Popełnił samobójstwo, ale w takim układzie ktoś gdzieś już by pewnie znalazł jego ciało.
2. Został gdzieś po drodze do domu zaciukany i niedługo zostanie znaleziony pływający w Motławie, kanale Raduni, itp.
3. Najmniej prawdopodobne jest to, że po prostu postanowił rzucić wszystko i gdzieś wyjechać. Gdyby to był zbuntowany nastolatek to jeszcze taki gigant wchodziłbym w grę, ale w tym wieku to raczej już nie. Chyba, że miał jakieś zaburzenia psychiczne, wtedy możliwe i to, jednak z opisu zamieszczonego powyżej nic takiego nie wynika. Jeżeli jednak postanowił zniknąć, a miał przy sobie kartę, komórkę, to może ich używać, a wtedy dla policji nic trudnego go namierzyć chociażby orientacyjnie.
Tak, czy siak niedługo powinien się znaleźć, pytanie tylko żywy, czy martwy.
2. Został gdzieś po drodze do domu zaciukany i niedługo zostanie znaleziony pływający w Motławie, kanale Raduni, itp.
3. Najmniej prawdopodobne jest to, że po prostu postanowił rzucić wszystko i gdzieś wyjechać. Gdyby to był zbuntowany nastolatek to jeszcze taki gigant wchodziłbym w grę, ale w tym wieku to raczej już nie. Chyba, że miał jakieś zaburzenia psychiczne, wtedy możliwe i to, jednak z opisu zamieszczonego powyżej nic takiego nie wynika. Jeżeli jednak postanowił zniknąć, a miał przy sobie kartę, komórkę, to może ich używać, a wtedy dla policji nic trudnego go namierzyć chociażby orientacyjnie.
Tak, czy siak niedługo powinien się znaleźć, pytanie tylko żywy, czy martwy.
Taka z ciebie znajoma, że nawet nie potrafisz jego imienia napisać od wielkiej litery. Skoro rodzina zdecydowala się wejść z poszukiwaniami w sferę publiczną to musi się liczyć z komentarzami takimi i owymi. Jak wam przeszkadzają komentarze, to poszukujcie go we własnym gronie i nie zawracajcie głowy innym. Wówczas nie będziecie musieli słuchac niczego, czego nie chcecie. W przeciwnym wypadku trochę pokory, bo nic w tym komentarzu nie ma nieprzyzwoitego i nie wiem skąd te minusy. Taka prawda, skoro zniknął to albo uciekł, albo go ktoś zamordował, albo samobójstwo. Bo co innego?
Więc to może ty się zastanów, bo widzę gorącą głowę. Rozumiem, że jesteś jego znajomą, ale nie każdy nim jest i inni ludzie patrzą na to z dystansem.
Więc to może ty się zastanów, bo widzę gorącą głowę. Rozumiem, że jesteś jego znajomą, ale nie każdy nim jest i inni ludzie patrzą na to z dystansem.
Samobójstwo i ucieczka to opcje wykluczone!!!
takie komentarze internauto " Hun" są niezbyt stosowne, znam Mateusza osobiście i nie jest to osoba, która chciałaby popełnić samobójswo lub wyjechać. Jest bardzo pogodny, zawsze uśmiechnięty, kochaj swoje życie, więc gwarantuje, że nie zniknął z wyboru.
No do domu publicznego to go na pewno nie porwali...
Więc skoro nie uciekł, ani nie popełnil samobójstwa to co myslisz, że się z nim stało? Poznał fajnych ziomków co mu zaproponowali wycieczkę na Majorkę? Spójrz obiektywnie. Albo ktoś go w drodze do domu zabił i wywiózł zakopać do lasu, albo facet sam z siebie zniknął.
Może być też tak, że jest w pijackim ciągu, pije non stop i jeszcze nie doszedł do siebie. Ale żeby mogła być taka możliwość to musiałby mieć poważny problem alkoholowy, bo wpaść w ciąg to już nie byle co.
A skoro to był spokojny, odpowiedzialny facet, bez problemów i nałogów to raczej nic dobrego mu się nie przytrafiło, skoro nie daje znaków życia.
Może być też tak, że jest w pijackim ciągu, pije non stop i jeszcze nie doszedł do siebie. Ale żeby mogła być taka możliwość to musiałby mieć poważny problem alkoholowy, bo wpaść w ciąg to już nie byle co.
A skoro to był spokojny, odpowiedzialny facet, bez problemów i nałogów to raczej nic dobrego mu się nie przytrafiło, skoro nie daje znaków życia.
Istnieją różne historie. Możliwe że się uderzył, został mu dosypany, nawet "dla żartu", do piwa jakiś lek/ narkotyk, może stracił na jakiś czas pamięć/ świadmość i ocknął się bez dokumentów i telefonu w innym mieście. Możliwe, że własnie piatkowej nocy znalazł się w pociągu, ktorym dojechał na drugi koniec Polski, a w międzyczasie został okradziony i nie miał jak sie skontaktować z rodziną...Jest wiele opcji, zakładających że jest teraz cały i zdrowy i już lada moment się znajdzie. Może właśnie jest poza obszarem Trójmiasta. Napewno nie jest w żadnym alkoholowym ciągu, a ironiczne komentarze o wyjeździe na Majorkę są tu zbędne...
Lepiej swoje czarne, mroczne wizje zachować dla siebie, oczywiście jeżeli jest na Majorce to mam nadzieje, że jak doleci od razu da znać, że wszystko okej i wraca za tydzień.
Naprawdę jest bardzo wiele możliwości, istnieje prawdopodobieństwo, że nic takiego się nie stało, nie można tracić nadziei. Nie odbierajmy jej nikomu
Lepiej swoje czarne, mroczne wizje zachować dla siebie, oczywiście jeżeli jest na Majorce to mam nadzieje, że jak doleci od razu da znać, że wszystko okej i wraca za tydzień.
Naprawdę jest bardzo wiele możliwości, istnieje prawdopodobieństwo, że nic takiego się nie stało, nie można tracić nadziei. Nie odbierajmy jej nikomu
Ciekawe czy asy policyjne będą tak samo działać jak przy alicji wieczorek. Przecież pierwsze co to trzeba namierzyć komórkę, w którym ostatnim miejscu się logowała i przejrzeć monitoring z okolicznych kamer.
Nawet jak nic nie będzie na monitoringu to ruch aut jest niewielki o tej godzinie więc wystarczy sprawdzić wszystkie samochody, które się poruszały w tej godzinie w tym rejonie. Trochę to roboty jest ale ja bym właśnie to zrobił gdybym chciał wyjaśnić co się stało z gościem.
Nawet jak nic nie będzie na monitoringu to ruch aut jest niewielki o tej godzinie więc wystarczy sprawdzić wszystkie samochody, które się poruszały w tej godzinie w tym rejonie. Trochę to roboty jest ale ja bym właśnie to zrobił gdybym chciał wyjaśnić co się stało z gościem.
Droga Anno aka "idiotko"
spójrz w historię "kryminalne trójmiasto" są inne przypadki zaginięć, ale nie zdażają się one codziennie, jeśli przeglądałaś ten portal w wakacje to zobaczysz, że przypadków zaginięć niestety jest więcej, zwłaszcza na przełomie lat. Bogu dzięki takie historie w Trójmieście do codziennych nie należą, więc nie widzisz ich zazwyczaj na stronie głównej. Czy gdyby zaginął ktoś z Twoich bliskich nie chciałabyś żeby informacja została rozpowszechniona ? Zazdrościsz zapału i tylu aktywnie działających przyjaciół, których może Tobie brak?
tu moze chodzic o jakies pieniadze czy to moze byc porwanie dla okupu?
Bo tak na zdrowy rozum to jezeli go nie ma to znaczy ze ,zrobil to z wlasnej woli,albo
ktos go do tego zmusil ( w tym drugim przypadku to sie nazywa porwanie).
Przyjmujac ze najczestszym powodem porwania ludzi doroslych sa pieniadze.... .
Pytanie jest czyje pieniadze; rodziny,banku?
Moze chodzilo o udzielenie wielkiego kredytu bez pokrycia na "slupy"-jezeli nie poszedl na to to mogla go spotkac zemsta zleceniodawcy(ow).
Mam za malo danych zeby postawic jakas teze,no chyba ze o tym nie wiem i juz ja postawilem.
ktos go do tego zmusil ( w tym drugim przypadku to sie nazywa porwanie).
Przyjmujac ze najczestszym powodem porwania ludzi doroslych sa pieniadze.... .
Pytanie jest czyje pieniadze; rodziny,banku?
Moze chodzilo o udzielenie wielkiego kredytu bez pokrycia na "slupy"-jezeli nie poszedl na to to mogla go spotkac zemsta zleceniodawcy(ow).
Mam za malo danych zeby postawic jakas teze,no chyba ze o tym nie wiem i juz ja postawilem.
no to moge jedynie życzyć powodzenia w poszukiwaniach
oby nic mu się nie stało. Ucieczka/samobójstwo jest raczej mało prawdopodobna po imprezie. Jak człowiek wypije więcej to raczej myśli o ciepłym łóżku i spaniu. Jeśli ktoś go porwał to jaki mógł mieć motyw? Jak pochodzi z bogatej rodziny to można jeszcze założyć taki motyw ale pewnie już by się skontaktowali z rodziną. Po za tym poruszał się po centrum gdańska gdzie jest dużo kamer, od tego chyba by trzeba zacząć ale podejrzewam, że policja zakłada ucieczkę i nie przykłada się w ogóle do tej sprawy. Muszę jednak powiedzieć, że ten mateusz ma bardzo charakterystyczną twarz więc jest duże prawdopodobieństwo że znajdzie się jakiś świadek, który go zapamiętał.
Istotne dane
Ciężko tak zupełnie rozpłynąć się w powietrzu w ścisłym centrum Gdańska. Tam jest sporo kamer, przydałyby się wszelkie potwierdzone informacje na temat okoliczności. Co to znaczy podobno był widziany? Jest na zapisie z kamery, czy z zeznań świadka tak wynika?
Moja rada - szukajcie i zabezpieczajcie wszelkie nagrania z okolicy miejsca, gdzie był na pewno jeszcze widziany. Pytać w hotelach, kantorach itd. Skoro wyszedł na TAXI to za taksówkami też bym się rozejrzał po drogach wjazdowych i wyjazdowych z tego miejsca.
Moja rada - szukajcie i zabezpieczajcie wszelkie nagrania z okolicy miejsca, gdzie był na pewno jeszcze widziany. Pytać w hotelach, kantorach itd. Skoro wyszedł na TAXI to za taksówkami też bym się rozejrzał po drogach wjazdowych i wyjazdowych z tego miejsca.
wrocil w te same miejsca,w ktorych byl,szukal kogos,jakiejs kobiety?
Musial byc namierzany,dopoki sie nie odlaczyl od "stada " byl bezpieczny.
Moze oczyscil komus konta w banku i dal noge do Framkfurtu a stamtad do wyboru do koloru ;Mexyk ,Argentyna,,Urugwaj,Kolumbia...Nazlezalo by sprawdzic listy pasazerow samolotow lecacych do przesiadki na Ameryke Poludniowa.Moze on planowal ucieczke z jakas kobieta z duzymi pieniedzmi,a kobieta wystawila go i zmiast w Ameryce wyladowal w lesie.(w tym wypadku by juz nie zyl).
Moze za smialo pofantazjowalem,ale zycie pisze czasemz askakujace scenariusze.
Moze oczyscil komus konta w banku i dal noge do Framkfurtu a stamtad do wyboru do koloru ;Mexyk ,Argentyna,,Urugwaj,Kolumbia...Nazlezalo by sprawdzic listy pasazerow samolotow lecacych do przesiadki na Ameryke Poludniowa.Moze on planowal ucieczke z jakas kobieta z duzymi pieniedzmi,a kobieta wystawila go i zmiast w Ameryce wyladowal w lesie.(w tym wypadku by juz nie zyl).
Moze za smialo pofantazjowalem,ale zycie pisze czasemz askakujace scenariusze.