Dwa lata wytrzymaliśmy w bliźniaku. Teraz przymierzamy się do sprzedaży. To był błąd jeżeli ktoś myślał, że zazna odrobinę spokoju. Dodatkowo otoczenie paskudne. Widoki może i ładne, ale wieczny...
rozwiń
Dwa lata wytrzymaliśmy w bliźniaku. Teraz przymierzamy się do sprzedaży. To był błąd jeżeli ktoś myślał, że zazna odrobinę spokoju. Dodatkowo otoczenie paskudne. Widoki może i ładne, ale wieczny hałas, co chwile quady, głośna muza, ciężko się żyje w takim kołchozie.
zobacz wątek