Re: Zakup mieszkania - rozterki
Zgadzam się ze wszystkimi wymienionymi wadami 4 piętra, ale ten fragment o parterze mnie zupełnie rozbawił:
"
Na parterze mielismy cisze i spokoj, bardzo niskie rachunki, blok z...
rozwiń
Zgadzam się ze wszystkimi wymienionymi wadami 4 piętra, ale ten fragment o parterze mnie zupełnie rozbawił:
"
Na parterze mielismy cisze i spokoj, bardzo niskie rachunki, blok z jednej strony ogrodzili nam wysokim plotem i zbudowali piekny plac zabaw, mielismy tam zejscie z balkonu, super sprawa z malym dzieckiem. Zalatwilam to ja z sasiadami w spoldzielni, za darmo. Mieszkalismy w spokojnym miejscu, przy lesie, zadnej mlodziezy nie bylo w bloku ani okolicach (rodziny z malymi dziecmi, albo dzieci juz sie wyprowadzily). "
Cisza i spokój na parterze? Nikt nie stał pod oknami? Nikt nie hałasował piętro wyżej? Sąsiedzi z całej klatki nie przechodzili pod drzwiami milion razy dziennie?
Niskie rachunki? Ciepło w stopy? Spotkałam się 2 razy w życiu z ciepłymi parterami - zawsze pod takim mieszkaniem była kotłownia, ale takich mieszkań jest malutko. Wszyscy mieszkańcy parterów jakich znam marzną w stopy, grzeją i płacą.
Zejście z balkonu na plac zabaw = wejście na balkon dla złodzieja.
Żadnej młodzieży, same rodziny z dziećmi - za kilka lat dzieci staną się młodzieżą, będą wracać nocami z imprez, przesiadywać po szkole na ławkach albo popalać pod oknami.
Nie ukrywam, że jestem przeciwniczką parterów, ale opisana wyżej sytuacja jest na tyle bajkowa, że mam nadzieję, że nikt nie będzie się tym sugerował...
zobacz wątek