Re: Zamieszkać w Sopocie
A może,zamiast czekać na miłość,która nie pojawia się na zawołanie-jak pisze Filutka,nawiązać kontakt z kimś,w podobnym wieku,kto mieszka w Sopocie i zechciałby Cię przyjąć do siebie,wynajmując...
rozwiń
A może,zamiast czekać na miłość,która nie pojawia się na zawołanie-jak pisze Filutka,nawiązać kontakt z kimś,w podobnym wieku,kto mieszka w Sopocie i zechciałby Cię przyjąć do siebie,wynajmując niedrogo pokój.Jakaś pani-emerytka zyskałaby przyjaciółkę i jednocześnie dodatkowe środki na własną egzystencję.Skoro Hanna bywa tu często - mogłyby się spotkać i poznać,zanim ustaliłyby,czy nadają na jednej fali i mogą snuć plany,co do wspólnego zamieszkania.
zobacz wątek