Każdy sądzi po sobie. A skąd się w Brzeźnie wziąłeś chłopie, że tak "modernizować" chcesz dzielnicę. Kapsle i niedopałki to generalnie z balkonów lecą (niestety), co do załatwiania "potrzeb" to...
rozwiń
Każdy sądzi po sobie. A skąd się w Brzeźnie wziąłeś chłopie, że tak "modernizować" chcesz dzielnicę. Kapsle i niedopałki to generalnie z balkonów lecą (niestety), co do załatwiania "potrzeb" to przyznaję rację zdarza się nawet na przystanku tramwajowym za wiatą na Mazurskiej. Gdybyś miał psa to pewnie byś wiedział, że jest to najkrótsza droga do psiej plaży oraz że posiadacze psów unikają sklepu od strony kościoła (a dokładniej ławeczki i jej gości) wieczorem aby nie być zaczepianym. Problemem nie jest przejście o którym piszesz, a nietrzeźwi klienci sklepu, którzy nie chowają się za sklepem, są od frontu lub przy słupie z ogłoszeniami. Przejdź się na spacer wieczorem lub wcześnie rano. Pozdrawiam.
zobacz wątek