Re: Zapach zielska w gadńskich tramwajach.
A nie zwróciłeś uwagi, jak często, w najdziwniejszych miejscach, czuć zapach acetylenu?
Nie znam się na bilogii ani chemii. Mam nadzieję, że ktoś bardziej w temacie jest w stanie to...
rozwiń
A nie zwróciłeś uwagi, jak często, w najdziwniejszych miejscach, czuć zapach acetylenu?
Nie znam się na bilogii ani chemii. Mam nadzieję, że ktoś bardziej w temacie jest w stanie to wytłumaczyć.
Podejrzewam, że fosgen, jako bardzo prosty związek (równie prosty jak acetylen czy mocznik) może się tworzyć samorzutnie w różnych sytuacjach.
I powstaje pytanie, czy fosgen ma zapach trawy - czy koszona trawa albo rozkładające się zielsko wydziela fosgen?
Ja nie wiem.
Jednakowoż mam własną teorię.. absolutnie nieweryfikowalną, zatem mogę ją śmiało zaprezentować.
Fosgen w dużym stężeniu nie występuje w przyrodzie (w przeciwieństwie do np. siarkowodoru).
Zatem ssaki a w ślad za nimi - człowiek, mogły po prostu nie wyewoluować wrażliwości na specyfikę tego gazu.
Niuech sobiue pachnie jak chce - zapach nie jest odstręczający, zatem ryzyko smierci jest niewielkie.
Podobnie z cyjanowodorem - w naturze gaz praktycznie niespotykany, zatem odbieramy go węchowo, jako migdały.
Nie uruichamia się podświadomy mechanizm alarmowy.
zobacz wątek