Mnie nie trzeba witać. Ja tu jestem u siebie.
To moja wina, że jestem wielką słonicą, która w cieniu wyższej ode mnie palmy, może ćwiczyć drugi podbródek.
Oboje wiemy, że zdecydowała...
rozwiń
Mnie nie trzeba witać. Ja tu jestem u siebie.
To moja wina, że jestem wielką słonicą, która w cieniu wyższej ode mnie palmy, może ćwiczyć drugi podbródek.
Oboje wiemy, że zdecydowała rożnica charakterów i post po sąsiedzku.
Ps
Musiałam odpisać ze względu na "witam"
Rozbawia mnie to za każdym razem.
Do szaleństwa! :D
zobacz wątek