niestety
Niestety, załamał mnie ten spektakl. Miałem wrażenie, że pani "artystka" nie ma w ogóle koncepcji na ten spektakl. Nie odczułem nic oprócz własnego rozdrażnienia , poczucia sztuczności bijącej ze...
rozwiń
Niestety, załamał mnie ten spektakl. Miałem wrażenie, że pani "artystka" nie ma w ogóle koncepcji na ten spektakl. Nie odczułem nic oprócz własnego rozdrażnienia , poczucia sztuczności bijącej ze sceny. człowiek chodzi do teatru, aby posmakować innego, głębokiego i prawdziwego wymiaru człowieczeństwa, a tu nic, tylko puste gesty, nieco szamotaniny i orientalność na siłę. sztuka dla sztuki.
cóż, następnym razem chyba wybiorę się do kina.
zobacz wątek