od początku istnienia osiedla zarządcą u mnie był prestiż - za małe pieniądze, a wszystko załatwiane na czas i dopilnowane - nawet przeglądy kominiarskie, gazowe, wywóz śmieci, sprzątanie klatek i...
rozwiń
od początku istnienia osiedla zarządcą u mnie był prestiż - za małe pieniądze, a wszystko załatwiane na czas i dopilnowane - nawet przeglądy kominiarskie, gazowe, wywóz śmieci, sprzątanie klatek i okolic są w ramach "czynszu' niewielkiego zresztą - kwestia ustalenia wszystkiego w czasie podpisywania umowy na zarządzanie
zobacz wątek