Zaskoczona, ale nie pozytywnie... Zamówione zostały dwa rameny. Jeden tantanman, a drugi miso. Tantanman - porażka bulion. Pomimo "gotowania 10 godzin" nie miał żadnego smaku innego, niż puszka kukurydzy razem z całą zawartością (wodą)... no i smak spalonego sezamu.
Świetny początek w obu ramenach - lodowate jajka i makaron bez smaku. Bulion miso - znów żaden bulion - tylko i wyłącznie pasta miso wymieszana z wodą. Nigdy nie byłam tak zawiedziona żadną restauracją. Rozbieżne informacje na temat ostrości dań. Restauracja niepotrzebnie próbuje mieszać dania główne kuchni japońskiej z ramen. Wraz z przyjaciółką nie byłyśmy w stanie dokończyć jedzenia, było tak złe. Ze wstydem podeszłam do obsługi informując o tym, że jedzenie jest po prostu tragiczne. Dziewczyna przyjmująca zgłoszenie przyjęła to jak gdyby słyszała takie rzeczy na okrągło.