Odpowiadasz na:

Harcerze gdyńscy......niby pamiętamy, ale jednak ich nazwiska idą w zapomnienie. Oni odeszli na zawsze i od tych, którzy pozostali zależy czy będziemy ich pamiętać i to co uczynili dla miasta... rozwiń

Harcerze gdyńscy......niby pamiętamy, ale jednak ich nazwiska idą w zapomnienie. Oni odeszli na zawsze i od tych, którzy pozostali zależy czy będziemy ich pamiętać i to co uczynili dla miasta Gdyni.
Niestety ci, którzy pozostali korzystając z tego, że ich nie ma i nie mogą protestować zmieniają historię ich działalności, wydają książki z opisem ich bohaterstwa, ale niestety pomniejszają lub pomijają rolę tych najbardziej zasłużonych, a gloryfikują członków swojej rodziny i przypisują im najwyższe zasługi. Tak nie powinno być. Najbardziej wiarygodna jest książka "Bez mundurów", która została napisana na podstawie bezpośrednich relacji żyjących w tym czasie harcerzy. Tam zostały ujęte te prawdziwe wersje. Przypomnę takie nazwiska jak: Joachim Joachimczyk, Józek Wawrzyńczyk, Zygmunt Tanaś, Robert Dyduch, Wiesława Pobłocka, Szymański, rodzina Rekowskich, Zofia i Bolesław Polkowscy. Cześć ich pamięci !

zobacz wątek
6 lat temu
~K. J.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry