Podczas in vitro, przed kazdym przygotowaniem do transferu (a bylo ich 8) musze robic po kilka razy badanie krwi. Pare lat temu wyniki byly juz okolo godziny 12-13. Teraz niekiedy o godzinie 20 jeszcze nie ma, jak to mozliwe ze kiedys dalo rade a teraz nie? A co najlepsze, czekajac na wizyte u lekarza ktora byla poznym popoludniem, caly czas odswiezalam strone a wynikow dalej brak. Zadzwonilam na infolinie a pani powiedziala mi ze widzi moje wyniki ale nie moze mi ich podać (nie byla to grupa krwi czy hiv a tylko oznaczenie hormonow niezbedne na wizyte). To juz byla dla mnie kpina ze pani na infolinii widzi moje wyniki a ja nie moge sie dowiedziec co w tych wynikach wyszlo... to po co mi karta stalego klienta z indywidualnym numerem i haslo, powinnam moc podac nr karty lub kod badan czy tez nawet haslo i na tej podstawie powinnam dowiedziec sie jakie sa moje wyniki... Ostatni raz skorzystalam z uslug brussa...