Włosy zapuszczałam bardzo długo, żeby dobrać kolor i nową fryzurę. Niestety Pani Andżelika nie zna podstaw fryzjerstwa. Pytała się mnie czy pasują do mnie ciepłe czy chłodne odcienie! (sama powinna to wiedzieć i dobrać mi kolor) i na podstawie pytania w jakich kolorach ubrań chodzę dobrała mi kolor :) To, że lubię np. pastele nie znaczy, że pasuje mi chłodny odcień włosów - litości. Ale nic, do końca wierzyłam, że wie co robi. Zaznaczyłam, że nie chcę pasemek tymczasem od spodu mam chamskie pasma, z wierzchu ciepły od spodu zimny odcień. Nie mówiła co będzie robić ani nie omawiała poszczególnych etapów. Rozmawiała przy mnie szeptem z innymi pracownikami o moich włosach. Szarpałam mi włosy. Na koniec wyglądała na niezadowoloną, jak powiedziałam że nie chcę prostych końcówek - bo w tym salonie chyba innych fryzur nie robią. Na moją prośbę zrobiła mi pseudo cieniowanie. To nawet ja wiem, że najpierw robi się strzyżenie a potem nakłada farbę. Totalny brak profesjonalizmu. Zero inwencji twórczej i warsztatu. Zapłaciłam za farbę i pseudo strzyżenie ponad 300 zł. Byłam wściekła. Odradzam. Oceniam zakład przy ul. Wajdeloty.