Jakaś rozkojarzona pani pomimo, że wyraźnie powiedziałam za tankowanie z jakiego dystrybutora płacę skasowała mnie za ropę z innego dystrybutora. Takim sposobem za paliwo wartości 250 zł zapłaciłam dwukrotnie tyle i narażono mnie na problemy z bankiem przy zwrocie gotówki. Pani była zdziwiona, że mam do niej pretensję i stwierdziła, że jak będzie problem to przyjadę jutro ( będę pędzić z drugiego końca miasta z dwójką małych dzieci ) i będziemy wyjaśniać. Po czym kolejna Pani stwierdziła, że z jakimkolwiek problemem to już nie do nich tylko do banku.
I pani jest zdziwiona, że nie skaczę z radości?!