Jako facet przeżyłem też zdradę. NIecały rok i było w miarę dobrze już, zazdroszczę tym, którzy parę miesięcy i wracają do żywych - niestety zbyt się emocjonalnie angażuję.
Co do weryfikacji...
rozwiń
Jako facet przeżyłem też zdradę. NIecały rok i było w miarę dobrze już, zazdroszczę tym, którzy parę miesięcy i wracają do żywych - niestety zbyt się emocjonalnie angażuję.
Co do weryfikacji - może przy Tobie zadzwoni do kolegi i wtedy wyjdzie czy mówi prawdę?
Druga sprawa - jak mąż to odebrał? Jaki jest do tego stosunek? Bo jak ma 'wylane' to raczej masz rację.
zobacz wątek