Nie wiem czy to ma sens, jeżeli jest w tym 'zawodowcem' to cięzko będzie wyłapać Tobie (z emocjami) czy coś kombinuje.
Dodatkowo, nie wiem czy prawnie można udostępniać monitoring osobom...
rozwiń
Nie wiem czy to ma sens, jeżeli jest w tym 'zawodowcem' to cięzko będzie wyłapać Tobie (z emocjami) czy coś kombinuje.
Dodatkowo, nie wiem czy prawnie można udostępniać monitoring osobom niezwiązanym z obsługą czy służbom (RODO etc).
Wiem jak to jest - w sumie po pierwszej zdradzie ciężko mi o jakąkolwiek ufność.
Może po prostu się przy nim rozklej i powiedz prosto z mostu, nie radzisz sobie, nie widziisz przyszłości bo straciłaś ufność, nie wiesz jak począć, jakie on widzi rozwiązanie/pomoc etc.
A pisząc o reakcji to miałem na mysli czy 'przeżywa' temat, czy widać po nim że go to 'dotyka'.
NO ale to Ty wiesz jaką macie relacje - jaki jest na codzień - mnie by na przykład takie (załóżmy!) bezzasadne podejrzenie skłoniło do dialogu i nie byłoby obojętne.
Bo iść w zaparte to można sobie ze znajomym i tkwić przy swojej racji - w związku wydaje mi się, że chodzi o coś więcej.
Jeżeli on ma na to 'wylane' to chyba nie jest to wybór życia. Ale ja mogę tylko pisać przez pryzmat swoich doświadczeń - nie znam was.
Co do Starowicza - to brzmi trochę jak reklama.
Tylko? Dlaczego? Bo się tym zajmuje? Bo to jego biznes?
Litości.
zobacz wątek