Zdradzona ....
Dowiedziałam się (przypadkiem) wczoraj, że mój mąż spotkał sie z drugą kobietą. Twierdzi,że to jest tylko (nowopoznana) koleżanka (bo musiałam mu wygarnąć, zapytać sie,bo nie umiem milczec w...
rozwiń
Dowiedziałam się (przypadkiem) wczoraj, że mój mąż spotkał sie z drugą kobietą. Twierdzi,że to jest tylko (nowopoznana) koleżanka (bo musiałam mu wygarnąć, zapytać sie,bo nie umiem milczec w takiej sprawie) . ALe ja nie wierzę w znajomosc miedzy facetem a kobieta- chezeli wchodzi w gre małżeństwo! Od spotkania do spotkania, az w koncu cos miedzy nimi może "zaiskrzeć"... Nie wiem ile razy sie spotykali , ale sam fakt że wogole do tego doszło - bardzo bardzo boli. Nawet nie wiecie jak bardzo. Ostatnio nie układa sie miedzy nami (a moze nigdy tak naprawde nie było dobrze???), czesto sie kłócimy, ale on jest moim mężem, łączy nas dziecko i przysięga. Najgorsze jest poczucie braku bezpieczeństwa> Jestem mężatką, a czuje sie (już od dawna) bardzo samotna, serio. (jestesmy młodym małżeństwem i może stad te wszystkie problemy, kłótnie, nieporozumienia. Ale tak mi jest źle, straciłam sens na cokolwiek, juz nei wierze w małżeństwo, w facetów. Ludzie , pomóżcie, co mam robić? A ja tak bardzo chciałabym być po prostu szczęsliwa...... :-(
zobacz wątek