Żona i ja oglądaliśmy online i nie rozumiemy jak można aż tak negować budowę publicznego żłobka z resztą miejsca do wykorzystania.
Słowa pani sołtys, że żaden żłobek bo ona robi tam 2...
rozwiń
Żona i ja oglądaliśmy online i nie rozumiemy jak można aż tak negować budowę publicznego żłobka z resztą miejsca do wykorzystania.
Słowa pani sołtys, że żaden żłobek bo ona robi tam 2 festyny w roku zostawiamy bez komentarza, bo dla chcącego nic trudnego i albo organizowałaby je przed/obok żłobka, a jak nie to u księdza na parkingu, albo na jednym z 2 boisk, alternatywnych miejsc ma dużo.
zobacz wątek