Widok
to budynek socjalny, tak samo jak nr 5.
Ściany gipsowo-kartonowe, wszystko słychać jak sąsiad pierdzi, bzyka się, chrapie, czy sika w kiblu, słychać dokładnie kazdą rozmowę zza ścianą, dosłownie wszystko, słychać także to co się dzieje pod i nad tobą, tak niesie jakby wszyscy siedzieli w jednym mieszkaniu. Ochrona tam to pijacy którzy są głownie mieszkańcami tych bloków, nic nie robią poza braniem pensji za darmo i często piją z miekszańcami.
Mieszka tam głownie patologia (pijaństwo, narkotyki, kradzieże, włamania), meliniarstwo i dewastacja, wystarczy zobaczyć jak wyglądają klatki schodowe
młodzi nieletni jak i pełnoletni pijący na klatkach schodowych, można kupić tam wszytko. Roweru w piwnicy nie polecam trzymać chyba że ktoś chce się pozbyć.
Żal normalnych ludzi którzy też tam mieszkają, mało takich tam ale są i nie wiele mogą zrobić bo Policja sama nic nie jest wstanie zrobić. Gówniaże uciekają gdy radiowóc podjeżdża pod budynek, gdy odjeżdzają to smarkacze wracają na klatkę. Zdecydowanie odradzam branie tam mieszkania, chyba że ktoś lubi takie klimaty.
Ściany gipsowo-kartonowe, wszystko słychać jak sąsiad pierdzi, bzyka się, chrapie, czy sika w kiblu, słychać dokładnie kazdą rozmowę zza ścianą, dosłownie wszystko, słychać także to co się dzieje pod i nad tobą, tak niesie jakby wszyscy siedzieli w jednym mieszkaniu. Ochrona tam to pijacy którzy są głownie mieszkańcami tych bloków, nic nie robią poza braniem pensji za darmo i często piją z miekszańcami.
Mieszka tam głownie patologia (pijaństwo, narkotyki, kradzieże, włamania), meliniarstwo i dewastacja, wystarczy zobaczyć jak wyglądają klatki schodowe
młodzi nieletni jak i pełnoletni pijący na klatkach schodowych, można kupić tam wszytko. Roweru w piwnicy nie polecam trzymać chyba że ktoś chce się pozbyć.
Żal normalnych ludzi którzy też tam mieszkają, mało takich tam ale są i nie wiele mogą zrobić bo Policja sama nic nie jest wstanie zrobić. Gówniaże uciekają gdy radiowóc podjeżdża pod budynek, gdy odjeżdzają to smarkacze wracają na klatkę. Zdecydowanie odradzam branie tam mieszkania, chyba że ktoś lubi takie klimaty.
Od jakiegos czasu tam mieszkam, Ogólnie nie jest źle. Faktycznie każdą rozmowe słychać a nie wspomne o muzyce którą słychać codziennie. Słychac jak rano siku robi ktoś inny ;p. Klatki są brudne a od strony placu zabaw wiecznie siedzenie do rana młodych gówniarzy. Duża wilgoc i pleśń na bloku. Słabo z kuchnami bo sa ciasne ciemne i wszystko na prąd. albo butle z gazem i jechana ;d Mi się aż tak źle tu nie mieszka. Są minusy ale czasami jest o wiele gorzej na zwykłych osiedlach niż tutaj.
Autentycznych informacji na temat Żeglarzy 7 nie ma zbyt wiele. Nieprawidłowo przekazane może spowodować, że pacjent będzie miał poważne problemy ze swoją chorobą.