Re: Zginęły felgi z piwnicy. Może ktoś będzie Wam chciał je sprzedać...
Może być dowodem. Tutaj byłyby dwa - zeznanie pokrzywdzonej kradzieżą, o jej okolicznościach itd. I do tego DNA z takiego przedmiotu znalezionego na giełdzie. Wiadomo, nie mogłaby go na tej...
rozwiń
Może być dowodem. Tutaj byłyby dwa - zeznanie pokrzywdzonej kradzieżą, o jej okolicznościach itd. I do tego DNA z takiego przedmiotu znalezionego na giełdzie. Wiadomo, nie mogłaby go na tej giełdzie dotykać, a po cichu wezwać policję. Sędzia ocenia.
Jeżeli kradzieży felg by dokonano w garażu lub pod wiatą gdzie nie ma dużego przepływu powietrza zabrałbym jako technik także ślad zapachowy (osmologia) - sprawca musiałby zostawić zapach, przecież zdjęcie felg wymaga jakieś tam małej siły, ale jednak siły. I zapach zostaje. Masz już kolejny dowód. A słaby przepływ powietrza na miejscu zdarzenia jest idealny - zapach się dłużej utrzyma.
zobacz wątek