Odpowiadasz na:

Re: Zieleń na Placu Gustkowicza

Dzień dobry
widzę, że także Pana boli brak zieleni na wspomnianym placu
mam podobne przemyślenia do pańskich
rozmawiałem na ten temat także z przedstawicielami Rady Dzielnicy... rozwiń

Dzień dobry
widzę, że także Pana boli brak zieleni na wspomnianym placu
mam podobne przemyślenia do pańskich
rozmawiałem na ten temat także z przedstawicielami Rady Dzielnicy oraz z jedną z radnych, z p. Beatą Dunajewską.
zgłaszałem także uwagi, że można by posadzić krzewy (bądź drzewka iglaste = wiecznie zielone), natomiast w miejscu gdzie przez teren pseudo zielony (bo póki co trawa tam nie urosła) mieszkańcy wciąż wydeptują przejście w kierunku ulicy Wolności, należałoby zrobić ścieżkę (chodnik z prawdziwego zdarzenia) a pozostałe połacie obsiać trawą.
Dla przykładu: w maju bodajże tego roku, przed sklepem Lidl w Gd Brzeźnie posiano trawę (na ponowne otwarcie tego sklepu) i tam trawa gęsto rośnie - da się ?
Odnoszę wrażenie, że projektant, który zaprojektował Plac Gustkowicza nie przyłożył się należycie do swej pracy:
- za dużo betonu, za mało zieleni
- zamiast drzew liściastych (zapomniał, że jesienią z takich drzew opadają liście, ktoś więc musi je posprzątać) powinny być drzewa iglaste - chyba nawet mają mniejsze wymagania odnośnie gleby
- wspomniana już wcześniej ścieżka (skoro ludzie od kilkudziesięciu lat przechodzą właśnie w tym miejscu to trudno zmienić takie przyzwyczajenia) niech będzie porządny chodnik (odpowiednio utwardzona powierzchnia)

Niestety zauważam, że radni są gotowi tylko wysłuchać głosów i obiecywać tuż przed wyborami samorządowymi byle tylko ich wybrano (wielu radnych, którzy zabiegali o głosy w dzielnicy Nowy Port, teraz nawet nie raczy odpowiedzieć na jakiekolwiek korespondencje kierowane do nich a tyczące tejże właśnie dzielnicy)

zobacz wątek
9 lat temu
1zmieszkancow3city

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry