Chyba żyjemy w równoległej rzeczywistości. Wszystkiego trzeba pilnować. Jak vectra montowała swoje sieci w mieszkaniu to nic nie działało prawidłowo - wymenili mi wszystkie złączki i pół skrzynki....
rozwiń
Chyba żyjemy w równoległej rzeczywistości. Wszystkiego trzeba pilnować. Jak vectra montowała swoje sieci w mieszkaniu to nic nie działało prawidłowo - wymenili mi wszystkie złączki i pół skrzynki. Jak brygada stawiała ścianki działowe pod nasze wytyczne to dostała z Działu Technicznego złe rysunki - na każdym kroku było coś nie tak. Co dwa dni jeździłem na budowę pilnować aby było tak jak się umawialiśmy. Dział techniczny tworzyła studentka bodajże 2 roku architektury, która tak przygotowała rysunki do odbioru, że wszystko trzeba było przerysowywać proszę nie zakłamywać rzeczywistości - sposób w jaki ten deweloper traktuje swoich klientów to jakiś skandal.
Po odbiorze mieszkania mieliśmy się spotkać u dewelopera w celu założenia małej wspólnoty i ustalenia dalszych czynności aby gładko przejąć obowiązki zarządcy budynku - ale deweloper w związku z licznymi problemami i naszymi oczywistymi pretensjami przysłał jedynie lakoniczną informację co mamy zrobić i olał nas całkowicie. Do dzisiaj nie poprawili zgłaszanych usterek i błędnie niezgodnie z przepisami wykonanych np miejsc postojowych. Do dzisiaj nikt nie potrafi nam wytłumaczyć dlaczego nie ma placu zabaw tylko wybudowano siłownie zewnętrzną i to jeszcze zamknęli ją na klucz i w zasadzie nie wiadomo co z nią dalej. A jak kupowaliśmy mieszkanie Pani zachwalała, że będzie super plac zabaw dla dzieci... Mieszkanie oddali nam z 8 miesięcznym opóźnieniem bo zapomnieli, że PEWIK nie ma obowiązku ustawowego wybudować kanalizacji sanitarnej na życzenie dewelopera - a jak się do pewiku zgłosili na miesiąc (!!) przed planowanym oddaniem naszych mieszkań to zrobili wielkie oczy. Można by wymieniać dużo dużo więcej ale szkoda czasu. Ale fajnie, że Pan jest zadowolony pozazdrościć. :)
zobacz wątek