Właściwie nic dodać nic ująć, mam takie samo zdanie. Co do jedzenia, jak dla mnie jogurt naturalny i mrożone maliny na śniadanko są nie do przyjęcia. Najbardziej denerwuje mnie ilość dni wolnych: w...
rozwiń
Właściwie nic dodać nic ująć, mam takie samo zdanie. Co do jedzenia, jak dla mnie jogurt naturalny i mrożone maliny na śniadanko są nie do przyjęcia. Najbardziej denerwuje mnie ilość dni wolnych: w ferie zimowe tydzień, w wakacje 4 tygodnie, no i pojedyncze dni wypadają też. To zdecydowanie na minus. I co ja mam zrobić z dzieckiem z urlopem różnie bywa. A jeszcze godziny przyjęcia od 7.00. A co z rodzicami którzy zaczynają pracę o 7.00? Twój problem... Ale niby prywatne przedszkole za które płacę...
zobacz wątek