Widok
Złodziej bandyta napada na ludzi na Zaspie w okolicach parku.
Jedna z metod działania. Typ zapytał o godzinę. Dzieciak wyjął telefon by zobaczyć czas. Gość wyrywa telefon i daje dyla.
Dobrze biega. Nie udało się gnoja dogonić.
Bandyta okradł dzieciaka dzisiaj 2015-11-06 około 18 tej.
Rysopis: wysoki ze 180 cm wzrostu, wiek około 20 lat, ubrany w czarną kurtkę z kapturem, jeansy.
Telefon to ,,marketowa,, manta ,,ala,, smartfon. Ale to żal i stres dla dziecka którego okradł taki bandzior.
Gdyby ktoś coś miał podobnie piszcie.
Dobrze biega. Nie udało się gnoja dogonić.
Bandyta okradł dzieciaka dzisiaj 2015-11-06 około 18 tej.
Rysopis: wysoki ze 180 cm wzrostu, wiek około 20 lat, ubrany w czarną kurtkę z kapturem, jeansy.
Telefon to ,,marketowa,, manta ,,ala,, smartfon. Ale to żal i stres dla dziecka którego okradł taki bandzior.
Gdyby ktoś coś miał podobnie piszcie.
Nie wiem czy to ta sama osoba, ale szłam dziś z przychodni ok. 18.00 rozmawiałam przez telefon i szedł za mną podejrzany chłopak bez czapki nie kojarzę, żeby miał kaptur ale na oewno miał spodnie dresowe. Zaczęłam oglądać się za siebie i chyba się przestraszył, bo stanął przy klatce. Następnie zaczął znowu za mną iść miał bardzo nerwowe zachowania. Potem śledził mnie dość spory kawałek i ze strachu zaczepiłam kobietę idącą, powiedziałam że śledzi mnie chłopak który bardzo podejrzanie się zachowuje. Nagle zatrzymałśmy się na rogu Burzyńskiego 6 na wprost sklepu warzywnego, natomiast ten chłopak stanął przy latarni i zaczął patrzeć się na nią i na nas. Następnie poszedł wzdłuż bloku a my za nim zaczął się zatrzymywać zachowywał się jakby był naćpany. Minelysmy go i poszedł w przeciwnym kierunku. Szybko pobieglam do klatki Pani do swojej i tyle go widziałam. Myślę, że gdyby nie pomoc tej kobiety zaatakował by mnie. Mam nadzieję, że nikomu po mnie nic się nie stało.
"-chłopak bez czapki nie kojarzę, żeby miał kaptur ale na oewno miał spodnie dresowe.
-, natomiast ten chłopak stanął przy latarni i zaczął patrzeć się na nią i na nas.
Minelysmy go i poszedł w przeciwnym kierunku.
Szybko pobieglam do klatki Pani do swojej i tyle go widziałam. Myślę, że gdyby nie pomoc tej kobiety zaatakował by mnie. Mam nadzieję, że nikomu po mnie nic się nie stało."
Kobieto, kto był naćpany?!
-, natomiast ten chłopak stanął przy latarni i zaczął patrzeć się na nią i na nas.
Minelysmy go i poszedł w przeciwnym kierunku.
Szybko pobieglam do klatki Pani do swojej i tyle go widziałam. Myślę, że gdyby nie pomoc tej kobiety zaatakował by mnie. Mam nadzieję, że nikomu po mnie nic się nie stało."
Kobieto, kto był naćpany?!