Odpowiadasz na:

Nie mam wykształcenia muzycznego, stąd na muzyce znać się nie mogę, bo przecież w zwykłych szkołach edukacja muzyczna nie istnieje, więc nie podejmę się polemiki na temat polskiej szkoły muzycznej,... rozwiń

Nie mam wykształcenia muzycznego, stąd na muzyce znać się nie mogę, bo przecież w zwykłych szkołach edukacja muzyczna nie istnieje, więc nie podejmę się polemiki na temat polskiej szkoły muzycznej, tym bardziej wokalnej (przynajmniej dziś). Jestem tylko jej - muzyki - odbiorcą i wyraziłem swoje własne - oczywiście subiektywne - odczucie towarzszące mi podczas koncertu z udziałem rzeczonej śpiewaczki, który miałem przyjemność wysłuchać. Rzecz jasna, że odbiór muzyki jest ściśle związany z indywidualnymi gustami. Towarzyszą jemu także różne interpretacje i niekoniecznie przecież muszą być w swoim urozmaiceniu nieadekwatne. Zresztą, gdybyśmy chcieli całkowicie wiernie odtworzyć treść jak i - przede wszystkim - sposób jej przekazania (który jednak nie jest przecież od treści odosobniony), czyż nie musielibyśmy zatrudniać Czajkowskiego, Wagnera, tudzież innych "nieśmiertelnych"...? Daleki jestem od profanowania doniosłej twórczości, wiele eksperymentów mnie przeraża, ale może któreś z dzisiejszych interpretacji, o których by nawet nie pomyśleli, przypadłyby im do gustu?

zobacz wątek
15 lat temu
~Adam Zapora

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry