Pamiętam jeszcze czasy gdy "Złego" nie można było dostać nawet w bibliotece, o księgarniach nie wspominając.
Udało mi się wówczas pożyczyć egzemplarz od nauczycielki geografii, na TRZY dni, tylu było chętnych. Zapisy, lista itp.
A nie jest to nieduży tomik :D
Dopiero w latach 90-tych...
rozwiń
Udało mi się wówczas pożyczyć egzemplarz od nauczycielki geografii, na TRZY dni, tylu było chętnych. Zapisy, lista itp.
A nie jest to nieduży tomik :D
Dopiero w latach 90-tych już na spokojnie zakupiłem i przeczytałem kolejny raz, potem jeszcze i jeszcze.
zobacz wątek