Nie jestem sfochowana. Szukam pracy, w której nie będę za 3900 plus ew. kilka stówek za nadgodziny musiała oglądać 32 twarzy, które mam ogarnąć (zapraszam, poczujesz, zrozumiesz) i nauczyć. Pracy,...
rozwiń
Nie jestem sfochowana. Szukam pracy, w której nie będę za 3900 plus ew. kilka stówek za nadgodziny musiała oglądać 32 twarzy, które mam ogarnąć (zapraszam, poczujesz, zrozumiesz) i nauczyć. Pracy, w której nie będą mi mówić, że to "misja" - na fakt, prawie misjonarka...
Mam do siebie pretensje o to, że jest, jak jest. Mam doła. Może deprechę.
Na szczęście pracy szukać u ciebie nie będę.
zobacz wątek
2 lata temu
~nauczycielka_milionerka;)