Zmiana planów

Słyszałem że Harpagan to zawody w piciu alkoholu.
W czasie 24 godzin trzeba wypić minimum 2,5 litra wódki (czyli 5 butelek !!)
Czy to prawda ?
No, no jest to rzeczywiście sport ekstremalny.

zapewne nastąpiła pomyłka... powinien się podpisać żul - naslista ;)

Ale wtopa a już se mape kupiłem

poka poka

Niechaj i tak będzie. Ważne ażeby wogóle się odbył. Prawdę mówiąc to nawet wolałbym bardziej ustronne miejsce wśród lasów i łąk. Najlepszy jest taki teren jaki wybrano na ostatnim Harpaganie.

> Najlepszy jest taki teren jaki wybrano na ostatnim
> Harpaganie.

Najlepszy był, moim zdaniem, w Elblągu.

Nie wiem czemu ma nie byc w Gdyni (moze nie chca sie zgodzic na wpuszczenie tylu osob do parku krajobrazowego?).

Jesli by jednak mialo to byc trojmiasto, to mam kilka uwag, ktore ograznizatorzy mogli by wziasc pod uwage.

Komunikacja - trojmiasto wraz z okolicami ma bardzo dobra komuniacje publiczna. Takie zaplanowanie trasy zeby nie kusila podwozka PKS-em, czy komunikacja miejska bedzie chyba trudna, a w kazdym razie trzeba o tym pomyslec.
Do tego dochodzi bardzo duzo drog. Moze sie okazac ze na trase rowerowa oplaca sie zabrac kolarke a nie gorala :)
Obwodnica - duzy ruch samochodow z predkoscia 120-160km/h. Jezeli trasa bedzie poprowadzona tak ze bedzie przecinac obwodnice tam gdzie nie mozna przejsc pod nia/nad nia, lub trasa bedzie prowadzic wzdloz zachecajac to maszerowania po zmroku asfalcie to moze sie to skonczyc tragicznie. Proponuje tak zaplanowac trase zeby ewentualne przeciecia pokrywaly sie z kladami nad obwodnica.

Witam.
Harpagan, to specyficzna imprezka. Nie startuje się tutaj aby wygrać "złote kalesony", czy inne "reformy". Jeśli ktoś będzie chciał oszukać, to i tak to zrobi. Nie bardzo rozumiem sprawę poprowadzenia trasy ? Przecież o trasie (czy to rowerowej, czy pieszej) sam decydujesz. Nikt Ci nic z góry nie ustala, no oczywiście po za limitem czasu i ilości punktów kontrolnych.
Rywalizacja rywalizacją, jednak chyba wszyscy startujący są w pełni władni umysłowo i potrafią nawet na rajdach ekstremalnych zachować resztki zdrowego rozsądku ? Jeśli nie, to organizatorzy nic tutaj nie pomogą.

Pozdrawiam i do zobaczenia na starcie.

> Obwodnica - duzy ruch samochodow z predkoscia 120-160km/h.
> Jezeli trasa bedzie poprowadzona tak ze bedzie przecinac
> obwodnice tam gdzie nie mozna przejsc pod nia/nad nia, lub
> trasa bedzie prowadzic wzdloz zachecajac to maszerowania po
> zmroku asfalcie to moze sie to skonczyc tragicznie. Proponuje
> tak zaplanowac trase zeby ewentualne przeciecia pokrywaly sie z
> kladami nad obwodnica.

IMO organizatorzy (mimo duzej pokusy terenów poniżej obwodnicy), wyprowadzą imprezę poza drogę szybkiego ruchu. Np idealną byłaby szkoła w Chwarznie.... no ale zobaczymy ...

no nie zartujcie, a juz sie cieszylem :(, moze jednak uda sie w Gdynia, jesli jednak nic z tego nie wyjdzie prosze napiszcie co stanelo na przeszkodzie

Witam
Ze źródeł zbliżonych do KInO Neptun dowiedziałem się, że wiosenna edycja odbędzie sie w Bytowie. Koncepcja z Gdynią ma powrócić na jesień 2005. Dlaczego nic z tego nie wyjdzie? Myślę, że napiszą o tym organizatorzy. Mi i tak wszystko jedno gdzie sie odbywa Harpagan.
Pozdrawiam i Do zobaczenia na starcie.

Może to dla wszystkich oczywiste ale gdzie jest Bytów?

wiki napisał(a):

> Może to dla wszystkich oczywiste ale gdzie jest Bytów?

Witam
Lecisz z Gdyni 20-ką na Miastko, po drodze mijasz Kościerzynę i Bytów.
Luknij ewentualnie na:
http://www.pilot.pl/index.php3?Z_CITY_NAME=Byt%3w&form_t=1&lang=pl
Pozdrówka

pomorskie zagłębie blacharsko-lakiernicze, więc jak ktoś ma rower powypadkowy to można przy okazji wyklepać, zaszpachlować i machnąć lakierem (metalik, perłowy, co kto lubi), chłopcy chętnie pomogą.

bytów??
miasto i okolice ładne, ale dojazd z tzw. reszty kraju fatalny... PKP nie dociera....

to jak bedzie jakies info co stanelo na przeszkodzie organizacji w Gdyni?? wkoncu to juz oficjalne info o tym Bytowie
mam nadzieje ze takie informacje nie sa tajne ;) a ja jestem ciekaw poprostu

dla mnie bytow jest do dupy pod tym wzgledem, ze nei da sie dojechac pociagiem, a do pks-u roweru nie wezma. wiec do harpagana musze doliczyc sobie dojazd na bajku od i do najblizszej stacji kolejowej, co mnie srednio cieszy.

no właśnie, każdy przecież wie że rower służy do wożenia go pociągami :4)

nicholas napisał(a):
> dla mnie bytow jest do dupy pod tym wzgledem,

nikt nikogo do przyjazdu nie zmusza. Narzekacz się znalazł. Sio!

No niby nikt nikogo nie zmusza, ale wizja masy czasu na dojazd i z przesiadkami niestety zmusiła mnie do wykreślenia H z kalendarzyka. A bardzo szkoda.

k napisał(a):

> No niby nikt nikogo nie zmusza, ale wizja masy czasu na dojazd
> i z przesiadkami niestety zmusiła mnie do wykreślenia H z
> kalendarzyka. A bardzo szkoda.

OK, ale wyraziłeś to w sposób kulturalny i chwała Tobie za to

PS. napisz do organizatorów maila. Tak dla zasady. Ze optujesz za bardziej "dostępnymi" w przyszłosci miastami. Moze ktos inny tez napisze a to juz ma większą intencję sprawczą :)

szanowny K ( Krzysztofie), czemu poddajesz sie tak szybko. Przecież wiesz, że w Krakowie jest porządna firma Compass. Tam są faceci z "jajami" i co roku startują w takich "imprezkach". Miejsce w samochodzie się znajdzie-jest tylko jeden warunek: w tym samochodzie jadą tylko Harpagany. Zatem należy złożyć deklarację, że złapie się Harpa i oczywiście należy potem deklarację wypełnić.Pozdrawiam i zapraszam do wspólnej podróży.