Widok
Znany gdański bursztynnik zamordowany
Opinie do artykułu: Znany gdański bursztynnik zamordowany.
Jarosław N., współwłaściciel pracowni jubilerskiej przy Długim Targu w Gdańsku, został znaleziony martwy w swoim domu. Początkowo jedną z hipotez było utonięcie, ponieważ ciało odnaleziono w basenie. Jednak po sekcji zwłok prokuratura nie ma wątpliwości: to było zabójstwo. Podejrzani są żona i syn zamordowanego: Dorota i Aleksander N.Do zabójstwa doszło w nocy z 22 na 23 kwietnia. Rodzina poinformowała policję o zgonie nad ranem. Na miejsce pojechali policjanci z grupy ...
Jarosław N., współwłaściciel pracowni jubilerskiej przy Długim Targu w Gdańsku, został znaleziony martwy w swoim domu. Początkowo jedną z hipotez było utonięcie, ponieważ ciało odnaleziono w basenie. Jednak po sekcji zwłok prokuratura nie ma wątpliwości: to było zabójstwo. Podejrzani są żona i syn zamordowanego: Dorota i Aleksander N.Do zabójstwa doszło w nocy z 22 na 23 kwietnia. Rodzina poinformowała policję o zgonie nad ranem. Na miejsce pojechali policjanci z grupy ...
niech Pan się nie przejmuje tymi bezmyślnymi istotami
które umieszczają tutaj swoje chore komentarze! Nie ważne w jaki sposób ludzie giną,zawsze jest to ogromna tragedia dla rodziny i bliskich! Nie życzę tego nikomu,nawet Wam ludzią,którzy robią z czyjegoś nieszczęścia pośmiewisko! Wyrazy współczucia dla Pana i całej rodziny
Panie Marku! znałam Małgosię jeszcze z czasów praktyk na Ogarnej,nie mogę uwierzyć,że tak silna osobowość i mądra kobieta sama podjęła tak straszną decyzję,nie znam natomiast pana, pana śp brata Jarosława i bratową Dorotę bardzo dobrze znałam i ludzie piszą,że on ją bił,nie wierzę,przecież to ona jest dużą,silną trenującą sztuki walki kobietą.To tyle,nie oceniam.
Malgosia
Malgorzata byla manipulantka i dobra aktorka. Od dziecka chciala wejsc w bogata rodzine,zeby uwolnic sie od tyranii rodzicow. Ta kobieta nie byla swieta. Wyrachowana,zimna,zarozumiala,okrutna i rzadna wladzy kobieta. Bila,glodzila i przesladowala swoje dzieci. Zyla wylacznie dla pieniedzy i siebie samej.Robila co chciala. Gdy pieniadze sie skonczyly to co zrobic potrzeba?! Potrzeba autodestrukcji,ktora byla zaplanowana. Dziwie sie ludziom,ktorzy lubili taka "materialistyczna dame",ktora jako dziecko startowala na lowczynie "bogatych mezczyzn". Ponadto Malgorzata sypiala po strychach,gdzie uprawiala nierzade z chlopakami.Poprostu urodzona prostytutka. Rece opadaja.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
Kara Smierci??
Czy zdajesz sobie sprawe ile ludzi nawet po 10 latach wychodzi z pudla i udowadnia ze byl niewinny???A gdyby byla kara smierci to moglby dowiesc swojej niewinnosci???I wniosek tego ze niewinni ludzie by gineli...U nas w Polsce troche prawo zacofane bo najpierw karaja a potem dochodza kto,co,jak i dlaczego a niewinna osoba siedzi...ZAL
Ale pomyśl - cd
"Pies psa zabije dla pieniędzy, albo kogut kurę, albo koń kozę...pieniądze nie bardzo są im do szczęścia potrzebne. Prędzej dla pożywienia lub w walce o względy. więc zgadzam się z tym ze tylko człowiek zabija człowieka dla pieniędzy..ale z tą róznicą już nie do końca"
Konie bardzo lubią mięso kozie, a że pies dla psa psem to norma.
A tak na marginesie - coś o "bursztyniarzo-pompiarzach przycichło", wyjechali na Litwę?
Konie bardzo lubią mięso kozie, a że pies dla psa psem to norma.
A tak na marginesie - coś o "bursztyniarzo-pompiarzach przycichło", wyjechali na Litwę?
Jarosław N. to owszem prowadził, ale urozmaicony tryb życia...
szczególnie nocą. Nie wspominając o tym w jakim wieku zabierał syna - rzekomego Aleksandra, zwanego też Oskarem, do ciekawych miejsc na mapie kulturowej trójmiasta if you know what I mean...tajemnicą poliszynela jest to na czym się dorobili, jak to zrobili i co wyprawiali. Samochody niedawno spaliły się przypadkiem w rodzinie N. ? Motyw finansowy ? Nie wiem czy Pani Klonowska wydała dla prasy jakiś farmazon czy sama nie wie co mogło być motywem zbrodni. W każdym razie nie osądzał bym syna za szybko, bo prawda może być zupełnie inna. Kto "znał" tego bursztyniarza to dobrze wie jaki był.
Od tego żeby dochodzić tych wszystkich spraw jest instytucja
zwana policją oraz prokuraturą, również dobrze znana panu Jarkowi N. i na odwrót a nie ty. Jak chcesz głębokich odpowiedzi to udaj się do kościoła. Internet to nie miejsce na pisanie całej historii tej rodziny bo bloga by zabrakło. Jak nie wiesz o kogo chodzi i kim byli to trudno, twoja strata.
Mordercze więzy
Może trzeba sobie przypomnieć jak zginęła sistra zamordowanego? Może sprawcami byli właśnie obecni zabójcy? Może zamordowany zorientował się lub doniesionu jemu kto zabił siostrę? Może żona zamordowanego chciała usunąć z swojej drogi handlowej męża hobbistę, albo miała już kwitnący romans z "konkurencją", a syn został włączony w morderstwo, bo może biologicznym ojcem był inny mężczyzna? Może firma miała długi, a żona była wymagająca i zdradziła się swoim zachowaniem, doszło do kłótni i motyw gotowy, i zabójstwo gotowe.
To przez przewodników gdański
Chodzą z tymi zagranicznymi grupami po sklepach żądają procentów od sprzedaży i niszczą cały rynek bursztynowy.Przewodnik ma oprowadzać po mieście a nie sklepach.
Czas na MILENIUM teraz i Pana Adama.K z jego bursztynowymi sklepami (byłego doprowadzacza wycieczek do Ninardów / Brata wyrzuconej-wyskoczonej siostry ). Więc to nie koniec trupów jeszcze.
Biznes bursztynowy to wielka kasa i jest o co się bić.
Żeby jeszcze takie sklepy MILENIUM czy sklepy NINARDA albo Adama.K. używały kasę fiskalną to państwo by zarabiało podatki. A tak przewodnik zgarnia pulę a fiskus figę widzi. Skandal to co się dzieje na gdańskiej starówce.Skandal to co robią przewodnicy.
Zawsze zbyt wielka kasa zabija. Dlatego zaczęli się zabijać.CBA już dawno powinno akcję zacząć w gdańsku z tym całym bałaganem turystycznym.
Czas na MILENIUM teraz i Pana Adama.K z jego bursztynowymi sklepami (byłego doprowadzacza wycieczek do Ninardów / Brata wyrzuconej-wyskoczonej siostry ). Więc to nie koniec trupów jeszcze.
Biznes bursztynowy to wielka kasa i jest o co się bić.
Żeby jeszcze takie sklepy MILENIUM czy sklepy NINARDA albo Adama.K. używały kasę fiskalną to państwo by zarabiało podatki. A tak przewodnik zgarnia pulę a fiskus figę widzi. Skandal to co się dzieje na gdańskiej starówce.Skandal to co robią przewodnicy.
Zawsze zbyt wielka kasa zabija. Dlatego zaczęli się zabijać.CBA już dawno powinno akcję zacząć w gdańsku z tym całym bałaganem turystycznym.
nie noszę zegarka, sygnetów, amuletów, ....
nie nosząc zegarka nie spóźniam się, żyję spokojniej, świecidełka nie mają dla mnie żadnej wartości chociaż podziwiam i doceniam kunszt, wprawną rękę i finezje wykonawców. Ale większość to totalna szmira ale i tak motłoch kupi chłam aby "zaimponić" oczy znajomych.
Istotne pytanie
Jeśli czyjaś rodzina zostanie zamordowana w domu, to najbliższy będzie głównym podejrzanym i z klucza trafi do aresztu ?
Czy nasza kochana policja nie idzie czasem po najmniejszej linii oporu ? najłatwiej oskarżyć rodzinę, po co się męczyć i szukać gdzieś dalej, jak kozioł ofiarny w zasięgu ręki... A nie ważne że sam przeżywa tragedię, nie ważne że nie weźmie udziału w pogrzebie, nie ważne że w jednej chwili rozsypie mu się życie w drobny mak. Liczy się wykrywalność i PR (Policyjna Reputacja)
Czy nasza kochana policja nie idzie czasem po najmniejszej linii oporu ? najłatwiej oskarżyć rodzinę, po co się męczyć i szukać gdzieś dalej, jak kozioł ofiarny w zasięgu ręki... A nie ważne że sam przeżywa tragedię, nie ważne że nie weźmie udziału w pogrzebie, nie ważne że w jednej chwili rozsypie mu się życie w drobny mak. Liczy się wykrywalność i PR (Policyjna Reputacja)
zasłużył sobie na to.....
znam troszkę te rodzinę. każdy z resztą kto ich zna i znał trochę czasu wie ile razy były wezwania policji jak pan Jarosław dokonywał awantur pijackich, ile razy zostawał odwożony na izbę wytrzeźwień. mieszkam po sąsiedzku i sama to widziałam jak jeszcze się odgrażał... szkoda człowieka , ale szkoda mi bardziej syna i córki bo chyba nikt by nie chciał takiego ojca mieć jakim on był....
A Ty taki sam kozak jak ten kuku jesteś wcześniej ?
Każdy mieszkający na starym mieście czy po sąsiedzku albo słyszał o tej rodzinie, albo dobrze wie kim byli. Gdańszczanom nazwisko Ninard nie jest obce i wybielanie ich tekstami w stylu dziennikarzy - "ceniony i szanowany" Jarosław N. świadczy o braku kompetencji tych dziennikarzy albo celowym działaniu.
Wszystkiemu winne sa pieniadze,korupcja,oszustwa,klamstwa.Co te dzieciaki sie napatrzyly,nasluchaly.Pieniadze latwo przychodzily,latwo sie je wydawalo.Wszystko wpychane w "tylek" -Szacunek - A co to takiego?Szkoda mi Goski , bardzo ja lubialam,dziewczyna byla psychicznie wykonczona.Ale zycie toczy sie dalej.Pan A.ma "nowa", dzieciaki dalej kontroluja bisnes. A ,co do pana J.-Obojetne jaki byl- nie my jestesmy od tego aby to osadzac . Dla kazdej matki i kazdego ojca smierc dziecka jest jedna wielka tragedia i to taka smierc.....
P. Dorota
Ja też nie wierzę w winę p. Doroty. To dobra kobieta o wspaniałym sercu i taką ją pamiętam sprzed 3 lat. Pomagała biednym jak ktoś już wcześniej pisał i miała otwarte serce dla osób potrzebujących i zwierząt. W jej winę absolutnie nie wierzę i jestem pewna, że wypuszczą ją w miarę możliwości jak najszybciej.
A co do Aleksandra i p. Jarka- tutaj już wolałabym się nie wypowiadać, bo ich nie zdążyłam na tyle poznać, by mówić pisać komentarze. Ale to okropna i smutna sprawa;-( .
A co do Aleksandra i p. Jarka- tutaj już wolałabym się nie wypowiadać, bo ich nie zdążyłam na tyle poznać, by mówić pisać komentarze. Ale to okropna i smutna sprawa;-( .
matka- inspiratorka i syn-narzędzie zabójstwa
Żona mogła sama odejść z podziałem. Lecz tego nie chciała, więc "odstawiła" męża. Alkoholizm jeżeli co trzeba było leczyć a nie zabijać!!!!!! Kasa przede wszystkim jak nie wiecie o co chodzi! Synek też był niezły tyran.....niech teraz odpocznie......Odpoczną!!! matka-inspiratorka i syn-narzędzie zabójstwa.
Córka Doroty (czy Julki?) czuje niepewność. No bo nie wie co teraz będzie z majątkiem. Bogaci byli na pozór, mieli więcej długów i kredytów do spłacenia jak możesz tylko sobie wyobrazić!!!!! Bandziorstwo i prostytucja, to jedyne na czym mogli jeszcze sobie dorobić- żaden z nich nie miał wykształcenia, więc na nic innego się nie nadawali a poza tym byli bardzo leniwi...........
Kojarzę go,
... i syna też ,byłem kilka razy na Długim Targu, kojarzę fakt iż Synio trzymał przy sobie niemożliwe do ogarnięcia wzrokiem ilości gotówki,bardzo mi się to rzuciło w oczy,Ojciec natomiast zawsze na kanapie,sofie przesiadywał przy laptopie,wrażenie było takie iż panują w tej rodzinie conajmniej nie zdrowe relacje, a przy tym przesadne obnoszenie się z faktem posiadania czegoś więcej...nie mam wątpliwości na obecną chwilę,iż to co się wydarzyło nie było przypadkowe,
Znałem go!!
To był bardzo porządny i prawy człowiek. Faktycznie pasjonat bursztynu, ale przede wszystkim pasjonat życia i patron społeczny. Bystry, odpowiedzialny, roztropny i pełen zrozumienia dla ludzi o niższym statusie społecznym. Matka to kwintesencja skromności, empatii i wrażliwości ludzkiej. Syn.. nieprawdopodobnie inteligentna postać, bardzo dobrze wychowany człowiek. Oby wszyscy nasi potomkowie tacy byli! Pozdrawiam.
stek bzdur
To co ludzie wypisują w tym temacie nt. rodziny N, woła o pomstę do nieba. Stek bzdur i wierutne kłamstwa.
Na poparcie swoich słów, dodam, że znam Oskara, który razem z moim synem studiował na GWSH. Może nie jest to uczelnia najwyższych lotów, ale wbrew ogólnemu przekonaniu, wcale nie odstaje poziomem od chociażby, przereklamowanej Politechniki Gdańskiej. Oskar w swojej grupie był prymusem, same piątki i pochwały na zajęciach. U nas w willi, gościł bardzo często. Zawsze nienaganna kultura, wysoki intelekt - to cechuje tego chłopaka. Dam sobie rękę uciąć, że Oskar nie ma nic wspólnego z tą zbrodnią. Wydaje mi się, że komentarze takie jak Pani wyżej to po prostu przejaw zazdrości. Serdecznie nie pozdrawiam !!!
Na poparcie swoich słów, dodam, że znam Oskara, który razem z moim synem studiował na GWSH. Może nie jest to uczelnia najwyższych lotów, ale wbrew ogólnemu przekonaniu, wcale nie odstaje poziomem od chociażby, przereklamowanej Politechniki Gdańskiej. Oskar w swojej grupie był prymusem, same piątki i pochwały na zajęciach. U nas w willi, gościł bardzo często. Zawsze nienaganna kultura, wysoki intelekt - to cechuje tego chłopaka. Dam sobie rękę uciąć, że Oskar nie ma nic wspólnego z tą zbrodnią. Wydaje mi się, że komentarze takie jak Pani wyżej to po prostu przejaw zazdrości. Serdecznie nie pozdrawiam !!!
kto pod kim.....
znany gdański bursztynnik- poprostu był mafiosem- a że prał pieniądze przy pomocy swojej "galerii" to wcale nie znaczy, że kochał bursztyn - droga redakcjo proszę nie obrażać innych biżuterników z trójmiasta. ta rodzina znana była w środowisku sklepikarzy i galerników ze starego miasta ze swoich bezwzględnych metod pozyskiwania klientów, szantaży, awantur i zastraszania.... może i dobrze, że to ma taki- smutny bo smutny- ale w końcu finał jego działania
Bez przesady
Jarek dostał lokal od ojca,fakt,że ojciec był funkcjonariuszem dawnych służb,nie koniecznie zgodnych z polskimi interesami,wszyscy wiedzą o co chodzi.Radził sobie,święty nie był,ale trochę się brzydził tym całym g...nem,trafił facet na złą kobietę,uzurpatorkę,która rozpieszczała dzieci,a i sama była noszona przez Jarka na rękach,niczego jejnie brakowało,czywiście sama też się zmagała z natłokiem grup turystycznych,brylowała w sobie,robiła zabiegi odmładzające,popadła w okultyzm,rozkładała tarota.
chyba nie o Dorocie piszesz kolego
weź swoje imaginacje dla siebie zachowaj . Weź rozważ co piszesz: ZBIEGI ODMŁADZAJĄCE robiła! tragedia panie! Skandal. Uzurpatorka? Sorry - od zawsze prowadząca z mężem sklep - jaka uzurpatorka? Jej była połowa. Noszona na rękach? Widać, jak dobrze ich znasz, ech...
Nie ...... zanany Bursztynnik .......
Tylko nie lubiany bursztynnik. Nie prowadził pracowni tylko sklep. Nie właściciel tylko współwłaściciel. Nie pasjonat bursztynu tylko handlarz. Nie tworzył biżuterii tylko ją z Litwy kupował. A słynny z wyczynów kryminalnych i ze skorumpowania prawie wszystkich przewodników gdańskich. Od i wilki synek taty komunisty.
Przy okazji tego tragicznego wydarzenia należy dodać, że Pan Jarosław i inni wymienieni w komentarzach są jedną z głównych przyczyn obecnej sytuacji w gdańskiej turystyce. Ich kilka sklepów obsługujących w sezonie po kilka grup dziennie razy 20 kilka lat działania systemu daje setki tysięcy turystów,których przedstawiciele miasta-przewodnicy wystraszyli opowieściami o wszechobecnych podrobkach, falsyfikatach bursztynu ii nnych oszustwach,poza oczywiście tym wskazanym sklepem.Jedynym celem oprowadzajacego przewodnika stalo się 30% u Ninarda.Do tego potrzebne było wywołanie strachu. Turyści zapamietywali głównie czychajace na kazdym kroku oszustwa i kosmiczną drozyzne we wskazanych sklepach.Nie są to argumenty aby Gdańsk komuś polecić lub przyjechać tu ponownie.Gdańsk potrzebowały lat żeby wizerunek zmienić a sysytem przecież ciągle działa_/
Wątek bardzo rozwojowy jak to w wiadomościach w TV dziś powiedzieli.
"Ciąg dalszy nastąpi" Ciekawa zapowiedź kolejnych wiadomości. Czyli temat gorący nie znika z okładek.
Opinij przybywa w trójmiastoo.pl wiec temat rozwojowy.
Niech zgadnę .Adam czy MILENIUM czy przewodnicy i ich procenciki od utargów ?
Opinij przybywa w trójmiastoo.pl wiec temat rozwojowy.
Niech zgadnę .Adam czy MILENIUM czy przewodnicy i ich procenciki od utargów ?
Gdyby nie Adam.K. i jego wyrolowanie Ninardów
Pewnie wszyscy by dalej żyli w tej rodzinie.A tak kasa zabija a raczej jej brak.
Wszechmocny ojciec rodu Pan Stanisław miałby dalej i Syna i Synową a tak mały Adaś zrobił ich w konia pootwierał własne sklepy pościągał kolegów przewodników i się narobiło. Nie ładnie tak panie Adamie. Jest pan odpowiedzialny i to bardzo za tragedie jakie się porobiły w tej rodzinie. Napluł Pan po prostu na nazwisko Ninard.
Wszechmocny ojciec rodu Pan Stanisław miałby dalej i Syna i Synową a tak mały Adaś zrobił ich w konia pootwierał własne sklepy pościągał kolegów przewodników i się narobiło. Nie ładnie tak panie Adamie. Jest pan odpowiedzialny i to bardzo za tragedie jakie się porobiły w tej rodzinie. Napluł Pan po prostu na nazwisko Ninard.
Lincz na przewodnikach za takie akcje.
Z najnowszych plotek krążących po starym mieście wynika z tego ,że bursztynnicy sami chcą zabrać się za porządki z przewodnikami. Dość doprowadzania do wybranych sklepów z bursztynami powiadają i szykują spektakularne wrzucanie przewodników do Motławy na oczach turystów by ochłodzić ich zapędy łapówkarskie. Oj sytuacja jest napięta i to bardzo .
Pani Doroto prosze sie trzymac.
Dorota i Jarek pomogli wielu. Szczególnie młodym ludziom, którzy nie mieli łatwego startu w życiu. Zawsze szanowali ludzi o niższym statusie. Dali zarobić, nie przeszkadzali. Potrafili zatrudnić w swoim sklepie, pomoc finansowo czy wyświadczyć przysługę. Fajnie się siedziało na ławce przed sklepem :). To takie niesprawiedliwe, ze to się tak skończyło.
Kim oni są?
Szydło na mydło, a Dorotę na Julkę! Bawiła się własnymi imionami jak bursztynkami. Własnej córce też imiona zmieniała i nazwiska bo młoda była ścigana też!!!! Pomagali młodszym? Rzekomo, cudzoziemców u siebie meldowali. Już nie wspominam jakiego syna wychowali! Kto wie czemu własnym dzieciakom nie pomogli i dobrze je nie wychowali? Nigdy więcej na ławce przed sklepem......niech posiedzą ba-a-ardzo długo!!!
Cała prawda
Wiem wszystko o rodzinie jarosław był niepoczytalny, już wielokrotnie usiłował popełnić samobójstwo! Uprzykrzał rodzinie życie ale oni go wspierali wiedzieli że jest chory kochali go jako żona i dzieci zmarłego. Narobił długów i nie wiedział jak to będzie dalej wiec sami wiecie jak to wyszło. Bardzo współczuje rodzinie trzymajcie się jesteście bardzo dobrymi ludźmi jego żona wraz z synem i córka nie jesteście sami jestem w sześciu set miliardach pewna że sa nie winni jeszcze się przekonają!!!!! Jestem z wami.
No tak a zmarły sam się udusił a potem jeszcze "jakoś doszedł" do basenu, zeby wszyscy myśleli że jednak sie utopił. Wyborny samobójca.Na 100% zrobił to sam. zastanówmy się najpierw dlaczego pił? Co było tego przyczyną? Kochająca rodzina potrafi wspierać a nie rozwiązywac w ten sposób problemy. Kto z nas wytrzymałby wieczną krytykę ze strony współmałżonka i obojetność ze strony dzieci? Rodzina kochała pieniądze i luksus a nie meża i ojca.
Bursztyn
Było dwóch braci i dobry interes bursztynowy . Rodzice im przekazali i poszli na zasłużoną emeryturę. Marek i Jarek prowadzili sklepy z bursztynem. Dobrze im szło.Marek miał żonę Gosię - piękna była , ale w 2012 r okazuje się ,że myjąc okna w domu wypadła .Dziwne ? bo ona miała zawsze do tego ludzi ,nigdy sama takich rzeczy nie robiła.Później 2013 czyli rok po tym wydarzeniu zamordowany zostaje brat Marka Jarek.Oskarżona żona i syn . Później śledztwo umorzone,a oni wypuszczeni.Teraz w 2015 r.okazuje się ,ze syn Jarka Oskar zostaje zamordowany.Ktoś na forum pisze ,ze i Marek nie żyje ? Dziwne przypadki spotkały tą rodzinę.