Panie Dariuszu, podstawową prawdą jest istnienie czegoś lub nie. Nie ma czegoś pośredniego. Powołując się na prawdę, która nas wyzwoli, ale musimy na nią poczekać, jest niczym innym jak nie...
rozwiń
Panie Dariuszu, podstawową prawdą jest istnienie czegoś lub nie. Nie ma czegoś pośredniego. Powołując się na prawdę, która nas wyzwoli, ale musimy na nią poczekać, jest niczym innym jak nie spełnioną obietnicą. Nie można bez końca wciskać kit, mówiąc "poczekajcie na prawdę". Chodzi po świecie taki jeden Antoni, wcale nie święty, który zapowiada prawdę którą zaraz poznamy. Ale to już inna historia.
zobacz wątek