Zupy w tym lokalu, po zmianie właściciela, to porażka. W poniedziałek serwują żurek (całkiem udany), we wtorek znowu żurek ale już wymieszany z wodą 50/50. Nie do jedzenia. Wtorek i środa dyniowa i ta sama sytuacja. Czwartek fasolowa. Smakuje jak żurek z wtorku i w misce dwie sztuki fasoli. W piątak zmieniam lokal.