Jestem absolwentką SP nr 34, i muszę przyznać, że nie mogłam lepiej trafić. Jest to szkoła ucząca tolerancji i wrażliwości od najmłodszych lat, każde dziecko jest tam traktowane indywidualnie, a z tamtejszymi nauczycielami wciąż utrzymuję kontakty. Dzisiaj uczęszczam do 3 Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni i wiem, że nie osiągnęłabym tego bez mojej podstawówki.

A jeśli chodzi o opinie (prawdopodobnie) małżeństwa Kowalczyków pod spodem, zważywszy na ich złośliwość, odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z ludźmi niedowartościowanymi.

Jak pamiętam, zajęcia dzieci w zerówce odbywały się w specjalnej sali, której nie mogą opuszczać aż do przyjścia rodziców, a wychodzenie na korytarze na przerwę jest dozwolone dopiero w pierwszej klasie.