Słaby to jest Fajfer, psycholog konieczny, głowa u niego coś nie tak, załatwił na awans, głupim, nieprzemyślanym atakiem w pierwszym meczu finałowym z Tarnowem i w Pile wjeżdżając w Thomsena,...
rozwiń
Słaby to jest Fajfer, psycholog konieczny, głowa u niego coś nie tak, załatwił na awans, głupim, nieprzemyślanym atakiem w pierwszym meczu finałowym z Tarnowem i w Pile wjeżdżając w Thomsena, dzisiaj znowu psycha siadła w ''domowym meczu".
zobacz wątek