Re: Związek otwary...jest ktoś w takim?
no dobra...ciacho się wypowie bo było w czymś takim :D
przede wszystkim nie można tego nazwać związkiem...to bardziej układ partnerski. nie wyobrażam sobie dwóch kochających się osób...
rozwiń
no dobra...ciacho się wypowie bo było w czymś takim :D
przede wszystkim nie można tego nazwać związkiem...to bardziej układ partnerski. nie wyobrażam sobie dwóch kochających się osób bzykających gdzieś na boku. ja nie miałam nic przeciwko ale nie chciałam wiedzieć kto to jest i tak samo ja nie mówiłam. to, co było między mną a nim to była przyjaźń z dodatkiem w postaci sypiania ze sobą. było zaufanie, była pewność...ale nie mogłam mieć go tylko dla siebie tak samo jak i on mnie nie mógł ograniczyć. dziwne doświadczenie, ja wychodzę z założenia, że prawie wszystkiego trzeba w życiu spróbować a, że byłam w momencie kiedy nie chciałam wchodzić w związek ale chciałam mieć zaufanego partnera w wiadomym celu to w takie coś weszłam. i nie żałuję...ale i nie powtórzyłabym tego...
a jeżeli któraś ze stron godzi się na taki układ to znaczy, że miłość jest z jednej strony ale jest tak silna, że owa osoba nie chce stracić drugiej połówki...
zobacz wątek
11 lat temu
~ciachozkremem