Odpowiadasz na:

Re: Związek otwary...jest ktoś w takim?

Hm, moim zdaniem albo sie jest w zwiazku albo nie. To co nazywa sie tutaj zwiazkiem otwartym to raczej posiadanie jakiegos sex-przyjaciela, ale bez wzajemnych zobowiazan. No ale wtedy nie mozna... rozwiń

Hm, moim zdaniem albo sie jest w zwiazku albo nie. To co nazywa sie tutaj zwiazkiem otwartym to raczej posiadanie jakiegos sex-przyjaciela, ale bez wzajemnych zobowiazan. No ale wtedy nie mozna nazywac tego zwiazkiem. Natomiast nie wyobrazam sobie zwiazku na powaznie, mieszkania ze soba, gdzie pozwalamy sobie na sex z innymi partnerami. Probuje sobie wyobrazic taka sytuacje: " Kochanie, idziemy dzis do kina?" - "Nie, sorki, dzisiaj sie umowilam na ostry sex ze Stefanem. Moze jutro". :) W normalnym zwiazku chyba nie ma na to miejsca. Albo jedna osoba cierpi, godzac sie na to, wiedzac, ze bez tej zgody "zwiazek" by sie rozpadl.

zobacz wątek
11 lat temu
~P.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry