Odpowiadasz na:

Lemira

Cóż To tylko na pozór jest sprzeczne ze sobą, jak chyba wszystko co jest związane z moją osobą, jest jednak w tym szaleństwie jakaś metoda, wewnętrzna logika. Trochę trudno będzie mi udowodnić o... rozwiń

Cóż To tylko na pozór jest sprzeczne ze sobą, jak chyba wszystko co jest związane z moją osobą, jest jednak w tym szaleństwie jakaś metoda, wewnętrzna logika. Trochę trudno będzie mi udowodnić o co chodzi bez wprowadzania cię w całą historię. Tego jednak zrobić nie mogę. Mogę jednak spróbować doprowadzić wypowiedź do jakiego takiego porządku. Jestem stronniczy ... świat to wymusił to o czym wtedy pisałem jest jednym z moich grzechów... wad sama musisz nazwać to jak chcesz ale nie znając mnie wcale możesz dokonać oceny tylko na podstawie przypadku. Nie ma w cytowanych przez ciebie zdaniach żadnych sprzeczności. „Świat” mnie wychował, nie wróć nie wychował... pozwolił mi przeżyć życie tak jak je przeżyłem, miał wpływ na decyzje które podejmowałem. Ale te decyzje podejmowałem JA SAM i tylko ja ponoszę za nie konsekwencje. Dobre lub złe. Nikt inny. Tak świat a właściwie to tylko i wyłącznie inni ludzie zmusili mnie do zanurzenia się po szyję w bagno. Nie jest to czas i miejsce na temat dywagacji jak to się stało. Zapytaj się Zwierza. On zna część mojej najnowszej historii walki z ludzką nienawiścią i to zupełnie bezprzyczynową niestety. Tak istnieją ludzie którzy zniszczą cię za byle co za to że zbyt wolno wstałaś z krzesła na ich widok. Za to że jesteś ruda itp... Nie przesadzam (zmieniam tylko przyczynę problemu ale kontekst pozostawiam) Za to że ty coś masz bądź umiesz a oni nie i to jest powód żeby np. zabić ci rodzinę. Jeszcze nie doszło do tak ekstremalnych sytuacji... a może i doszło... jeśli nie wiesz o czym mówię to może lepiej pozostać w błogiej nieświadomości Jasnej strony. Aha i nie ciągnij Zwierza za język co się stało z opisywaną przeze mnie sytuacją . On wie ale nie powie. Może tylko poświadczyć że niebezpiecznie jest przyciskać wilkołaka do ściany. Jak ci urwie rękę to miej pretensje do samej siebie. Tak więc widzisz świat pozostawił mi oczywiście parę dróg wyjścia. Wybrałem swoją i się jej nie wstydzę. Żałuję że tak się stało jak się stało, ale się jej nie wstydzę. To ja podjąłem tą decyzję. „Świat” ją wymusił konieczność podjęcia decyzji ale jaka ona była zależało tylko ode mnie.
Przy okazji i tak uważam iż powyższe zdania są dla ciebie wyjęte z kontekstu albowiem stanowią one wielogłos w dyskusji toczonej przeze mnie i Zwierza (plus parę jego ksywek) od prawie początków naszej znajomości, obecnie tonącej w pomroce dziejów, aż do dzisiaj. Tak wiec uważam iż ma to duże znaczenie. Aczkolwiek oczywiście mogę się mylić.
Salute!

zobacz wątek
22 lata temu
~Malyach

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry