Re: Życie za granicą to też nie bajka...
Jak to mówią w pewnej polskiej komedii:
- Byłeś kiedyś w Stanach?
-Nie..
- A ja... znam kogoś kto był i opowiedział mi co nieco
Uwielbiam, kiedy każdy powołuje sie na...
rozwiń
Jak to mówią w pewnej polskiej komedii:
- Byłeś kiedyś w Stanach?
-Nie..
- A ja... znam kogoś kto był i opowiedział mi co nieco
Uwielbiam, kiedy każdy powołuje sie na znajomych, rodzinę za granicą. Ja z kolei mam znajomych w Polsce dobrze ustawionych, zarabiającym przyzwoitą kasę. Kiedyś sama zarabiałam w ojczyźnie przyzwoicie, ale dobra passa się odwróciła niestety. Stąd też ta nieszczęsna emigracja. Niektórym się udaje, innym nie. Takie życie. Wiem natomiast jak wygląda życie Polaków na Wyspach, niestety to co tu widzę w większości przypadków woła o pomstę do nieba. Miałam okazję pracować w polskim gabinecie stomatologicznym w Szkocji do którego przychodzą tylko Polacy, bo... znaczna ich część nie potrafi prostego zdania sklecić po angielsku (za to awanturować się w rodzimym języku jak jest opóźnienie to potrafią, oj potrafią zapominając, że leczą się w państwowej służbie zdrowia a nie prywatnie).
Dlaczego ludzie po 5 latach kupili sobie mieszkanie? Nie dlatego, że UK czy inne państwo to Kraina Szczęśliwości, Raj na Ziemi. DLATEGO, że mieszkali w jednym pokoiku w mieszkaniu dzielonym z kilkoma innymi Polakami, jedlii zupki chińskie za 11pensów z Morrisona i zasuwali na taśmie po 12 przy rybach, sałatkach czy butelkowaniu. Nie znam tu żadnego Polaka, który ima się innej pracy niż a)przez agencje b) cleaner c) kierowca itp fizyczne, niewymagające znajomości języka czy doświadczenia prace. Bywają też kosmetyczki i fryzjerki, ale większość z nich lata po domach, niewiele jest bowiem polskich zakładów i miejsc gdzie z otwartymi rękoma przyjmują nieznającą języka dziewuszke.
Siedzą tu polaki całymi rodzinami na benefitach i kombinują. Są też i uczciwi, studenci, ludzie piastujący lepsze stanowiska, oczytani, wykształceni. Ale jest ich niewielu niestety.
W UK łatwiej jest wyżyć niż w Polsce to nie podlega dyskusji. Można żyć na własną ręke, wynajmować mieszkanie nawet jeśli tylko jedna osoba zarabia - co w Polsce jest prawie niewykonalne jesli jedyny żywiciel ma 1500 na ręke. Ale nikt mi nie powie, że tu można dorobić się kokosów w 5 lat. To nie te czasy. Chyba, że żyje się tak, jak napisałam wyżej ...
zobacz wątek