Re: Pytanko do Yakam :-)
Ja aktualnie mieszkam w Szkocji.
Nie przeliczałabym funtów na złotówki, bo to nie ma najmniejszego sensu.
1-1, lub ile danego produktu można kupić za najniższą krajową w Szkocji lub w...
rozwiń
Ja aktualnie mieszkam w Szkocji.
Nie przeliczałabym funtów na złotówki, bo to nie ma najmniejszego sensu.
1-1, lub ile danego produktu można kupić za najniższą krajową w Szkocji lub w Polsce.
Np. zepsuła nam się pralka. Nowa pralka w sklepie kosztuje ok 200-300 funtów i nie są to firmy no name. Ile takich pralek można kupić za pensję w szkocji 3-4 pralki.
W Polsce pralka to chyba min 800 - 1000 zł. Przeliczając po najniższej krajowej to masz 1 pralkę lub wcale.
Tak samo jest z ciuchami. Pomijając Primarka, to koszt sukienki w DROŻSZYM sklepie to 60 funtów. 800/60 = ok 13 sukienek
W Polsce sukienki zaczynają się od 100 - 150 zł w górkę 1100/11 = 11 sukienek
Z żywnością jest podobnie. Jak wyżej zostało napisane za 10 funtów dziennie jestem w stanie zrobić dobry obiad plus zakupy do lodówki.
W Polsce za 10 zł dobry obiad???
Prawdą jest to by utrzymać się tutaj trzeba mieć w ręku fach. Inaczej praca w fabryce na taśmie lub jako sprzątaczka.
zobacz wątek