Odpowiadasz na:

na budowie nosimy kask, w szpitalu maseczki. Są to uzasadnione względy bezpieczeństwa. Ale w parku nie nosimy kasku, pomimo, że gołębie bombardują. Ryzyko śmierci od trafienia jak i samego... rozwiń

na budowie nosimy kask, w szpitalu maseczki. Są to uzasadnione względy bezpieczeństwa. Ale w parku nie nosimy kasku, pomimo, że gołębie bombardują. Ryzyko śmierci od trafienia jak i samego trafienia niewielkie. Problemem nie jest obowiązek noszenia, a brak logiki w wprowadzanych rozwiązaniach. Brak spójności systemu. To wywołuje frustrację, gdyż dotyka niesprawiedliwie tylko niektórych. Żądam dwóch tygodni zamknięcia sklepów spożywczych, z dostępną oczywiście opcją dostawy dla klienta. Niby dlaczego taka bzdura jest niedopuszczona, a inne przechodzą. W myśl konstytucji wszyscy jesteśmy równi, i zgodnie z nią jeżeli chcemy komuś zabronić prowadzenia działalności, to tylko na podstawie wprowadzonego jednego ze stanów wyjątkowych. A to z kolei pozwoliłoby na słuszne odszkodowania dla faktycznie dotkniętych, a nie dla znajomych królika. I te reklamy propagandowe o tym, że państwo pomaga. Śmiech na sali, nie znam nikogo dla którego byłaby to pomoc, która pokrywa choćby koszty stałe działalności w trakcie całego okresu zakazu działalności. Ale propaganda idzie, a prywaciarze muszą ponieść koszty socjalistycznych zmian. Brawo rząd.

zobacz wątek
4 lata temu
~mieszkaniec

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry