czekaj...
ja nie twierdzę, że historia parowca "Kir" to sztandarowy przykład ludobójstwa. chociaz dlaczego tak nie twierdzę??? przecież było tam 3000 ludzi! czyli od jakiej liczby ludzi zaczyna się takie...
rozwiń
ja nie twierdzę, że historia parowca "Kir" to sztandarowy przykład ludobójstwa. chociaz dlaczego tak nie twierdzę??? przecież było tam 3000 ludzi! czyli od jakiej liczby ludzi zaczyna się takie zjawisko? nie wierzę też, że był to odosobniony przypadek.
poza tym co to za różnica, jakich technik i narzędzi ruscy używali. liczby mówią same za siebie. a "Kir" to jedna z tysięcy podobnych historii, mających wspólny mianownik.
mleko przyniesione?
a mi wczoraj sis powiedziała, żebym sobie nerwosol kupiła :)
zobacz wątek