Coz
dodam, iz moim zdaniem Polska w kazdej epoce ma ta sama strategie, ktora prowadzila do porazki, a mianowicie dyplomacje.
Mysle ze sila dyplomacji zaczyna sie tam, gdzie konczy
technologiczne...
rozwiń
dodam, iz moim zdaniem Polska w kazdej epoce ma ta sama strategie, ktora prowadzila do porazki, a mianowicie dyplomacje.
Mysle ze sila dyplomacji zaczyna sie tam, gdzie konczy
technologiczne i techniczne przygototwanie na kazdy rodzaj wydarzen.
Sadzilem ze Sikorski obcykany w Waszyngtonie (jest wyksztalconym !!! strategiem)
nie pogubi sie w priorytetach i podsunie rzadowi mysl rozwoju wlasnej obrony wojskowej. Tego nie widac i nie sadze, ze z powodow tajemnicy panstwowej.
Ale Polska nie jest osamotniona w wygodnictwie - caly Zachod pogubil sie przy wyciaganiu konsekwencji wynikajacyc z braku strategicznych surowcow.
Swiadomosc tego stanu BYLA od konca II WS przeciez.
W sumie kupa smiechu.
Hm, jestem wyjatkowo wyczulony na brak orientacji i braku pomyslow.
zobacz wątek