Odpowiadasz na:

PZPR - znowu obrazaja nam agentow...

I ZNOWU NASZYM AGENTOM WSADZAJA SZPILKI _ TO NIE LUDZIE, TO WILKI

urazony czlonek PZPR

no posluchajcie i przeczytajcie sami jacy mlodzi ludzie potrafia byc bezczelni. Jak obraza... rozwiń

I ZNOWU NASZYM AGENTOM WSADZAJA SZPILKI _ TO NIE LUDZIE, TO WILKI

urazony czlonek PZPR

no posluchajcie i przeczytajcie sami jacy mlodzi ludzie potrafia byc bezczelni. Jak obraza naszych agentow ten caly KALI Kalinowski:
http://kali.net.pl/
http://mp3.wp.pl/ftp/s/13/135557.mp3
Raz pewien lew

Raz pewien lew, czuł dżungli zew,
Miał prawie wszystko cały las stał za nim murem,
Małpy i słoń, knur podał dłoń,
I tylko hiena ostro wlazła mu za skórę.


A był to las, gdzie cały czas,
Zwierzęta grały o ustawy w tym folwarku,
Kto większość miał, ten wszystko brał
A potem dżungla darmozjadów ma na karku.


Lew znał swój ród, czuł mięsa głód,
Wiedząc że wszystko można kupić płacąc sianem,
Przyszedł do hien, bez zbędnych scen,
Zaproponował układ nie był mitomanem.


Za słoną dań, szesnaście bań,
Dostaną hieny prawo do świeżej padliny,
Pójdą na żer, on przejmie ster,
Będzie grał rolę takiej primy - baleriny.


Pecha miał lew, bo hien tych szef,
Taki jąkała co las niepokojem raczył,
Zapytał lwie, ja proszę cię,
Powiedz mi kto cię tutaj przysłał mój grzywaczu.


To dżungli król, tu skoczył gul,
Co obcych dżungli kiedyś był kolaborantem,
Uśmiechnął się, powiedział "lwie,
To co na rybach ci mówiłem śmierdzi kantem."


A szef tych hien, czuł jedną z wen,
Zarejestrował wszystko na taśmowcu grundig,
I jak na złość, ten cwany gość,
Tak po pół roku puścił wieść po całej dżungli.


I zagrzmiał bór, jeleni chór,
I powołano kumisyję ze słoniami,
Lis, kozioł, knur, Havier i gbur,
Przesłuchiwali świnie z dużymi uszami.


I widzisz lwie, ty durny łbie,
Z tej pazerności dzieją takie się teatry,
Najwyższy czas proszę ja was,
Cały ten folwark wygnać hen na cztery wiatry.

zobacz wątek
18 lat temu
~kLaudi-PZPR

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry