A ja nie wiem. Coś kiedyś słyszalem, że ktoś to zinterpretował jako ćpanie maku, co ma białe mleczko. Ale to mógł być jakiś narko-trolling. Kolega opowiadał, że kolesie z bloku wschodniego byli po...
rozwiń
A ja nie wiem. Coś kiedyś słyszalem, że ktoś to zinterpretował jako ćpanie maku, co ma białe mleczko. Ale to mógł być jakiś narko-trolling. Kolega opowiadał, że kolesie z bloku wschodniego byli po wrażeniem, że u nas wszędzie jest opium. A on w ogóle nie wiedział, o czym o nim do niego rozmawiają, Jakie opium? W końcu zorientował się, że oni mówią o wszechobecnych makówkach. No to pokazał im, co się u nas robiło z tą rośliną. Gotowanie, strzykawka, kanał, te sprawy. Cały obóz był wyłączony z wszelkich form aktywności przez następne kilka dni. A to był jakiś obóz rehabilitacyjny dla zaleczonych narkomanów czy coś takiego. Ja tam nie wiem. Ja tylko pączki deptałem.
https://www.youtube.com/watch?v=Yg_rf2d894k
zobacz wątek