właśnie wróciłam z mini wypadu na narty i potwierdzam, że nic tak nie poprawia humoru i nie przewietrza umysłu, jak szybkie przemieszczanie się w dół po śniegu :D
teraz tylko sprawdzę na...
rozwiń
właśnie wróciłam z mini wypadu na narty i potwierdzam, że nic tak nie poprawia humoru i nie przewietrza umysłu, jak szybkie przemieszczanie się w dół po śniegu :D
teraz tylko sprawdzę na jakim etapie zdobywania nangi są Czapkins i Revol (nieustannie im kibicuję) i wskakuję do wyra.
może jeszcze zdążę przeczytać parę stron hardkorowego 'bractwa bang bang'.
https://www.youtube.com/watch?v=iM0vzbS7klg
piękna interpretacja.
zobacz wątek