aaa, no i straszny łomot dziś dostałam w bilarda.
starałam się trzymać nerwy na wodzy, ale się nie udało.
z każda przegraną irytacja wzrastała, więc ciągle było gorzej :)
jeszcze...
rozwiń
aaa, no i straszny łomot dziś dostałam w bilarda.
starałam się trzymać nerwy na wodzy, ale się nie udało.
z każda przegraną irytacja wzrastała, więc ciągle było gorzej :)
jeszcze rozgrywam te partie w głowie :)
ale zemszczę się... znaczy odegram się!
zobacz wątek