A w Vendee Globe wielkie emocje...
Wczoraj na Oceanie Południowym jacht PRB przełamał się na pół i zatonął.
Szczęśliwie, jego skipper, Kevin Escoffier, zdążył ewakuować się na...
rozwiń
A w Vendee Globe wielkie emocje...
Wczoraj na Oceanie Południowym jacht PRB przełamał się na pół i zatonął.
Szczęśliwie, jego skipper, Kevin Escoffier, zdążył ewakuować się na tratwę i nadać sygnał ratunkowy z radioboi.
Po 12 godzinach, w trudnych warunkach pogodowych, został podjęty przez jednego z czterech rywali (Jeana Le Cam), którzy zrezygnowali z wyścigu na rzecz akcji ratunkowej.
Wspaniała akcja :)
A jeśli dodać do tego fakt, że kilka lat temu inny skipper na PRB uratował Jeana Le Cam z jego wywróconej do góry dnem łodzi, to historia ta jest magicznie paraboliczna.
Żeglarstwo jest piękne, choć czasami trochę przerażające. Kocham ten sport.
zobacz wątek